Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginęli w Tatrach. Nie znaleziono po nich ani śladu

Łukasz Bobek
To ci dwaj turyści z powiatu limanowskiego od soboty nie dają znaków życia. TOPR ma dziś wznowić poszukiwania
To ci dwaj turyści z powiatu limanowskiego od soboty nie dają znaków życia. TOPR ma dziś wznowić poszukiwania Archiuwm rodzinne/TOPR
Zakopane-Kraków. Dwóch turystów widziano ostatni raz w sobotę. Ratownicy przeszukali lawinisko, ale bez efektu.

Ani śladu po zaginionych turystach w Tatrach Wysokich. Wczorajsze poszukiwania dwóch 50-letnich mieszkańców pow. limanowskiego nie przyniosły efektu. Jeśli pogoda pozwoli, ratownicy będą ich dalej szukać.

- Po apelach w mediach dostaliśmy od turystów zdjęcia tych panów ze szlaku. Mieliśmy dzięki temu pewność, że w sobotę ok. godz. 15 byli pod progiem Dolinki Pustej - mówi Andrzej Maciata, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Dlatego zawęziliśmy poszukiwania do rejonu tej doliny.

To tam ratownicy wypatrzyli trzy lawiniska. Po analizie zdjęć uznali, że zaginieni mogli zostać porwani przez śnieg. 18 toprowców przez cały poniedziałek przeczesywało lawiniska w dolince. Bez efektu. Nie natrafili na żaden ślad.

Tymczasem w krakowskim szpitalu o życie walczy 25-latka porwana przez lawinę, która zeszła w sobotę z Wielkiej Świstówki w Tatrach Zachodnich. Kobieta została wykopana ze śniegu po ok. 30 minutach. Temperatura jej ciała wynosiła zaledwie 17 st. Celsjusza.

- Pacjentka nie tylko była bardzo wychłodzona, ale doznała także wielonarządowych urazów. Trwa walka o jej życie - informuje Anna Prokop-Staszecka, dyrektorka Szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie.

Lawina pod Wielką Świs-tówką w sumie porwała cztery osoby, jedna z nich, 30-letnia mieszkanka Chrzanowa, nie żyje.

Oświadczenie w sprawie tego wypadku wydał Polski Związek Alpinizmu - ofiary należały do Akademickiego Klubu Grotołazów z Krakowa. PZA poinformował, że grotołazi szli do jaskini Komin. Jako pierwszy na ratunek pospieszył im instruktor taternictwa jaskiniowego, który znajdował się nieopodal razem z dwiema kursantkami. Potem na miejscu pojawił się TOPR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski