Zagłada Żydów w Płaszowie była tematem lekcji historii oraz wystawy

- Takie lekcje organizujemy od 15 lat - mówi Andrzej Ciaptacz, nauczyciel historii i WOS-u. W tym roku przygotowaniem tematu zajęli się uczniowie 3LG. Nauczyciele Andrzej Ciaptacz i Andrzej Spyrka i od lat uznali, że na temat Holocaustu przeprowadzenie zwyczajnej lekcji to za mało.

Zachęcają uczniów do sięgnięcia po ważne historyczne materiały źródłowe, wspomnienia więźniów obozu w Płaszowie. Po tej lekcji każdy uczeń uświadomi sobie, co stało się 13 marca 1943 roku w Krakowie, gdy Niemcy rozpoczęli likwidację krakowskiego getta.

To była sobota, Amon Geth komendant Płaszowa osobiście nadzorował selekcję ludzi. Rozdzielano rodziny, oddzielano mężczyzn od kobiet, dzieci od matek, mordowano niemowlęta. Ukrywających się rozstrzeliwano na miejscu. - Zakomunikowano, że przechodzimy do obozu pracy w Płaszowie. […] Na placu Zgody czekały przykryte brezentem ciężarówki. To dla dzieci i dla starców oraz dla chorych - oznajmiono. - Im ciężko będzie iść na piechotę. Brzmiało to logicznie. Wyszliśmy, więc ustawieni w piątki, a siostra została z dziećmi. […] Wtedy Niemcy zdjęli brezenty z ciężarówek. Ukazały się karabiny maszynowe, które zaczęły zionąć ogniem i uśmierciły wszystkich tam zebranych - wspomina Lea Shinar w „Szkicach z obozu w Płaszowie”.

Lekcji towarzyszyła wystawa o Holocauście, przygotowana przez młodzież. - Jestem przekonany, że przez inspirowanie uczniów do samodzielnej i zespołowej pracy oraz pobudzenie ich do refleksji nad przeszłością, można dzisiaj skutecznie kształtować postawy tolerancji i otwartości na innych ludzi -mówi Andrzej Ciaptacz. Chce doprowadzić do odrzucenia przez młodzież stereotypów i uprzedzeń.