Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia. Krakowianie gonią lidera Polskiej Hokej Ligi

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia
Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia Andrzej Banaś
Ostatni mecz przed reprezentacyjną przerwą rozegrali hokeiści Comarch Cracovii, spotykając się w Sosnowcu z Zagłębiem. "Pasy" pokonały gospodarzy i zmniejszyły stratę do liderującej w tabeli Polskiej Hokej Ligi Re-Plast Unii Oświęcim do dwóch punktów.

Comarch Cracovia była wyraźnym faworytem konfrontacji z Zagłębiem, choć poprzedni mecz w Sosnowcu przegrała po dogrywce 4:5. W zespole „Pasów” debiutował pozyskany w piątek Białorusin Roman Graborenko, który w tym sezonie występował już w PHL w barwach Re-Plast Unii Oświęcim. Trener Rudolf Rohaczek musiał trochę przemeblować skład, gdyż nie było kilku podstawowych zawodników, choćby napastników: Damiana Kapicy czy Marka Racuka. Nie zagrali też obrońcy Martin Bdzoch i Saku Kinnunen.
Ku zaskoczeniu wszystkich w I tercji to Zagłębie nadawało ton wydarzeniom na lodzie. Gospodarze zaczęli z wysokiego „c”, bo już w 3 min Bernacki w zamieszaniu podbramkowym wcisnął krążek do bramki. W 7 min podwyższył Andrejkiw, posyłając krążek do siatki między parkanami bramkarza. „Pasy” nie mogły złapać właściwego rytmu gry. Wreszcie goście przeprowadzili składną akcję, która sfinalizował Jezek.

W II tercji goście zaczęli grać lepiej. Sygnał do ataku dał Wronka w 25 min, ale w sytuacji sam na sam strzelił w bramkarza, a „Pasy” grały wtedy w osłabieniu. Niedługo potem Wronka popisał się podaniem do Sawickiego, który doprowadził do wyrównania. To nakręciło Comarch Cracovię do dalszych ataków, strzelali Kasperlik, Jezek, ale krążki odbijał Spesny. Pokazał się też nowy nabytek krakowian – ale górą był bramkarz.

Goście w ostatniej tercji chcieli szybko rozstrzygnąć ten mecz, ale miejscowi umiejętnie się bronili. W 48 min przed szansą stanął Rac, ale bramkarz miejscowych zdołał się przemieścić i obronić. Gdy krakowianie grali 5 na 4 wreszcie zdobyli gola, którego autorem był Wronka. Gospodarze „łapali” kary i gościom łatwiej było utrzymać wynik. Ale gdy siły się wyrównały, Rzeszutko mógł doprowadzić do wyrównania, ale na wysokości zadania stanął Stojanović. Gospodarze w końcówce wycofali bramkarza. Ten manewr przyniósł im… stratę gola – Wronka posłał krążek do siatki na 3 s przed końcem i „zamknął” mecz.

Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia 2:4 (2:1, 0:1, 0:2)
Bramki: 1:0 Bernacki (Dubinin, Pawlenko) 3, 2:0 Andrejkiw (Nahuńko, Kogut) 7, 2:1 Jezek (Huasak, Arrak) 17, 2:2 Sawicki (Wronka) 27, 2:3 Wronka (Nemec, Jezek) 50, 2:4 Wronka (Michalski, Arrak) 60.
Zagłębie: Spesny – Koperia, Kotlorz, Kogut, Kozłowski, Nahuńko – Gniewek, Andrejkiw, Witecki, Rzeszutko, Piotrowicz – Krawczyk, Opiłka, Pawlenko, Dubinin, Bernacki oraz rzekanowski, Sikora, Kasprzyk.
Cracovia: Stojanović– Graborenko, Krejci, Kasperlik, Rac, Sawicki - Jezek, Gula, Wronka, Arrak, Michalski - Husak, Tynka, Nemec, Csamango, Brynkus oraz Dziurdzia.
Sędziowali: M. Niżnik, P. Kasprzyk. Kary: 12 – 4 min. Widzów: 250

Comarch Cracovia. Ta drużyna walczy o mistrzostwo. Zobaczcie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia. Krakowianie gonią lidera Polskiej Hokej Ligi - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski