Zagrają z Cracovią

Tydzień wcześniej wolbromianie pokonali bytomską Polonię 1-0 (1-0). - Ten wynik mocno nas podbudował, więc chciałoby się pójść za ciosem - rozpoczyna Jarosław Rak, nie tylko kapitan Przeboju, ale także jego drugi trener. - W meczach przeciwko tak uznanym piłkarskim firmom chłopcy wyzwalają z siebie ostatnie rezerwy. Na takich przeciwników, jak Cracovia, nie trzeba nikogo specjalnie motywować. Poza tym, weekend mieliśmy wolny od meczu. Na początku okresu przygotowawczego trochę solidniej trenowaliśmy, więc będzie z kim rozładować zgromadzony ładunek - dodaje.
Będzie to już trzecia konfrontacja Przeboju z Cracovią. - Najpierw zremisowaliśmy 2-2 - przypomina Jarosław Rak. - Zimą skończyło się naszą porażką 0-2, ale wcale na nią nie zasłużyliśmy. Byliśmy wtedy równorzędnym partnerem dla naszych rywali. Zabrakło nam jedynie skuteczności. Skoro zremisowaliśmy, potem przegraliśmy, to najwyższa pora powalczyć o zwycięstwo. Byłoby nam bardzo miło - dodaje piłkarz.
Wolbromianie mieli w planach otwarcie okresu sparingowego w meczu z Wisłą, ale krakowianie w ostatniej chwili wycofali się z tego meczu. Cracovia poprosiła o sparing nazajutrz po powrocie ze Stanów Zjednoczonych. - Być może poprzednie dwie konfrontacje były dla krakowian bardzo dobre, więc chcą z nami grać, a my poczytujemy sobie to jako zaszczyt - analizuje wolbromski kapitan. - Mimo wakacji, kibiców na sparingu nie powinno zabraknąć. Każdy chciałby zobaczyć w akcji "na żywo" zespół z ekstraklasy - dodaje.
Na środę wolbromianie mieli w planach mecz z Rozwojem Katowice. Jednak ten mecz zostanie rozegrany w innym terminie. - Będziemy chcieli z Katowicami zagrać dzień później po Cracovii. Mecz odbędzie się o godz. 11 na boisku w Żarnowcu - zdradza Andrzej Kondziołka, prezes Przeboju. - Najwyżej zagramy na dwa składy. Skoro niektóre ekipy tak właśnie postępują w konfrontacjach z nami, to dlaczego nie możemy powielić takiego scenariusza - dodaje sternik wolbromskiego klubu.
(ZAB)