Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrali do zmroku

BK
Wysokiej porażki doznali piłkarze MKS Trzebini Siersza w kolejnym sparingu w ramach przygotowań do rundy wiosennej w IV lidze małopolskiej. Podopieczni Krzysztofa Ducha ulegli III-ligowej Sandecji Nowy Sącz aż 0-5.

Trzebinianie mieli okazję przekonać się, jaka różnica dzieli IV ligę od III

   Końcowy wynik może być trochę mylący, bowiem w regulaminowym czasie gry, gdy sędzia odgwizdał koniec meczu III-ligowcy z Nowego Sącza prowadzili 3-0. Ich trener Adam Nawałka zwrócił się jednak do szkoleniowca MKS, aby grać do zapadnięcia ciemności i w efekcie spotkanie trwało 20 minut dłużej, a Sandecja zdobyła jeszcze 2 gole.
   Trener Duch przyznaje jednak, że niezależnie od tego, kiedy padły bramki, przewaga Sandecji była wyraźna. - Rywale przez cały grali presingiem i to w każdej części boiska. Trener Nawałka miał do dyspozycji 29 zawodników, z których każdy walczy o miejsce w składzie. Nowosądeczanie grali więc z ogromnym zaangażowaniem. Oczywiście naszym piłkarzom też nie można odmówić ambicji, ale szczególnie młodzież mogła przekonać się, jak dużo jej jeszcze brakuje i jak wygląda gra na III-ligowym poziomie. Może dotyczyć też części starszych zawodników. Myślę, że była to dobra lekcja dla całej drużyny - mówi szkoleniowiec trzebinian.
   Przewaga Sandecji była wyraźna szczególnie po przerwie, gdy trener Duch wpuścił na boisko skład, w którym przeważała młodzież. - Widać jednak różnicę, nasza gra sporo traci, ale przecież po to są sparingi, aby młodzi piłkarze mogli udowodnić swoją przydatność i nabierać doświadczenia. Tym niemniej w następnych meczach kontrolnych będę zawężał kadrę do grupy 18 graczy, którzy będą mieli największe szanse na znalezienie w pierwszej drużynie - dodaje trener Duch.
   W meczu przeciwko Sandecji nie wystąpił bramkarz Maciej Budka, który zgodnie z umową zawartą z działaczami GKS Dospel Katowice, pojechał na tygodniowe zgrupowanie z I-ligowcami.
   W I połowie jego miejsce między słupkami zajął Śmiłowski z Górnika Wesoła. Jest to także młody bramkarz (rocznik 85) i trener MKS chce sprawdzić jego umiejętności.
   MKS grał w tym meczu w składzie: Śmiłowski - Rolka, Dąbek, Mrozek, Dziedzic - Wolak, Witkowski, Klimek, Jędrzejczyk - Lickiewicz, Augustynek; po przerwie weszli: Kasprzyk, Brózda, Pieprzyca, Buczek, Przemysław Wilk, Ziarnik
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski