Zakaz dla Tatarzyna

Lajkonik tylko raz w roku?

Sprawą zakazu wykorzystywania stroju Lajkonika na Rynku Głównym zajęła się Komisja Sportu i Turystyki Rady Miasta Krakowa.

- Negatywnie zaopiniowałem prezentowanie się wstroju Lajkonika naRynku Głównym. Wtym względzie kierowałem się zdaniem Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, wktórym przechowywany jest oryginał stroju Lajkonika. Przedstawiciele muzeum uważają, że dla zachowania tradycji powinien on być używany tylko raz doroku, kiedy woktawę Bożego Ciała wKrakowie odbywa się przemarsz Lajkonika zklasztoru Norbertanek doRynku Głównego. Wszelkie powtarzanie tej tradycji możnauznać zafalsyfikat. Podobnie jest winnych krajach. Przykładowo wPampelunie tylko raz doroku odbywa się święto, podczas którego na__ulice wypuszcza się byki- wyjaśniał Jacek Stokłosa, główny plastyk miasta Krakowa.
Radnych nie przekonały takie tłumaczenia. Podkreślali, że przykład Pampeluny nie jest trafiony: - Strach pomyśleć, co by było, gdyby naco dzień wypuszczano tam byki naulice. A____Lajkonik nie stwarza dla nikogo zagrożenia. Symbol Lajkonika jest powszechny. To atrakcja dla turystów.
Jacek Stokłosa ripostował: - Symbol Lajkonika jest powszechny, pojawia się naróżnych produktach inikt dotego nie ma zastrzeżeń. Jeżeli ktoś postawiłby naRynku makietę Lajkonika, zktórą możnarobić sobie zdjęcia, to nie ma sprawy. Chodzi jednak o____ochronę tradycji.
Radny Stanisław Rachwał zastanawiał się głośno: - Jak wygląda sprawa ze Świętym Mikołajem. Szóstego grudnia po____ulicach chodzą jego falsyfikaty?
Przedstawiciele Komisji Sportu jednogłośnie zwrócili się do Jacka Stokłosy o ponowne przeanalizowanie przez miasto - czy jednak nie dać szansy Lajkonikowi na Rynku Głównym.
\\\*
Podczas posiedzenia Komisji Sportu jej przewodniczący Paweł Bystrowski przedstawił swoją inicjatywę zaproszenia do Krakowa Agaty Wróbel, dwukrotnej medalistki olimpijskiej w podnoszeniu ciężarów, która zakończyła sportową karierę i obecnie - jak podają media - pracuje w Anglii przy sortowaniu śmieci. Radny pytał, czy nie można byłoby znaleźć w Krakowie dla Agaty Wróbel jakiegoś mieszkania i pracy. Krystyna Kollbek-Myszka, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych, wyjaśniła, że w tego typu przypadkach przydział lokali mieszkalnych przysługuje tylko repatriantom. (TYM)