Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze. Zobojętnienie i znieczulica?

Redakcja
List Czytelników – Polemika. „(...) Cicho sza, pani mama teraz śpi. Czemu? Bo nocą była niegrzeczna. Krzyczą z bólu. Skurcze mięśni są nie do wytrzymania. Ucisza się ich wówczas lekami psychotropowymi. Stają się apatyczni, nie chcą wstawać z łóżka. Płaczą. Co dzieje się za murami zakładów opiekuńczo-leczniczych?”.

To fragment artykułu, który ukazał się w Dzienniku Polskim 29 maja br. „Ludzkie sprawy. Najtrudniejsze są obojętność i znieczulica”. Autorzy listu przysłanego do redakcji – dr n. med. Krzysztof Szmigiel, specjalista neurolog i specjalista medycyny paliatywnej oraz dr n. med. Jarosław Zawiliński, neurochirurg, otolaryngolog, polemizują z artykułem i piszą:

(...) ZOL-e i Oddziały Długoterminowej Opieki czy hospicja przejmują na siebie pełną opiekę nad chorymi, z którą rodzina w warunkach domowych nie jest w stanie sobie poradzić. Tym bardziej, naszym zdaniem, artykuły na ten temat powinny być bardzo wyważone, a podawane do publicznej wiadomości szczegóły rzetelnie sprawdzone.

Pensjonariuszami ZOL są osoby niesamodzielne w zakresie samoobsługi, często z wieloma schorzeniami współistniejącymi, w tym chorobami somatycznymi (takimi jak cukrzyca, nadciśnienie) czy chorobami psychicznymi, często skutkującymi ciężkim kalectwem. Wielu pensjonariuszy kierowanych jest zatem ze wskazań medycznych. Stopień upośledzenia czynności ruchowych i psychicznych pensjonariuszy jest bardzo różny. Z tego powodu krzyk pensjonariusza ZOL-u lub jego nadmierna senność nie muszą wynikać z zaniedbań, braku należytej opieki czy źle prowadzonej, jak insynuuje się w artykule, farmakoterapii.

(...) Podawane w tym artykule błędne i szkodliwe treści dotyczące stosowania leku (haloperidol) a także wypowiadanie się w sposób uproszczony na temat leczenia rehabilitacyjnego tak specyficznego rodzaju pacjentów jak pensjonariusze ZOL-u czy hospicjum jest społecznie szkodliwe i złe, ponieważ podważają one najważniejszy dogmat relacji pacjent, jego rodzina – lekarz, czyli zaufanie. Dobrodziejstwo wprowadzenia neuroleptyków do leczenia zaburzeń psychicznych jest bezdyskusyjne pomimo mogących się pojawiać następstw niepożądanych, np. cytowanych w artykule skurczów mięśniowych.

Jednakże bezdyskusyjne jest to, że oczekiwane korzyści ze stosowania tych leków są z reguły większe niż szkody wynikające z pojawienia się niekiedy działań niepożądanych. Pojawienie się tego typu leków było przełomem w psychiatrii i spowodowało przede wszystkim zwiększenie skuteczności medycyny w walce ze schizofrenią (leczenie objawów i zapobieganie ich nawrotowi), psychoz ( zwłaszcza paranoidalnej), zaburzeń zachowania, takich jak agresja, nadmierna ruchliwość i skłonność do samouszkodzeń, u osób upośledzonych umysłowo oraz u pacjentów z organicznym uszkodzeniem mózgu.

Przedstawienie w wyżej cytowanym artykule jedynie samych powikłań polekowych bez podkreślenia pozostałych aspektów ich działania jest interpretacją jednostronną i tendencyjną. (...) Istnieje specyfika chorych kierowanych do ZOL-i i hospicjów. Pobyt w nich, z wielu powodów bywa bezterminowy.

Większość pensjonariuszy przebywa w nich aż do naturalnej śmierci. Istnieje również specyfika pracy personelu leczącego i jego kwalifikacji odmiennych niż w innych specjalnościach medycznych. Oczekiwania członków rodzin pensjonariuszy często bywają nierealne, niemożliwe do spełnienia. Rodzi to pretensje skierowane do personelu medycznego z powodu nie spełnionych, wyobrażonych subiektywnie oczekiwań, a z kolei u personelu medycznego frustrację z powodu braku wymienionych rezultatów leczenia i bezpodstawnych oskarżeń niektórych opiekunów pensjonariuszy.

Najbardziej pożądanym lekiem w hospicjach i ZOL-ach jest... obecność przy chorym członków rodziny. A z tym najczęściej bywa bardzo różnie. Jest zatem kolejny powód, by oskarżyć personel o „smutny nastrój podopiecznego”.(...)

dr n. med. Krzysztof Szmigiel
dr n. med. Jarosław Zawiliński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski