Nie da się jednak ukryć, że zdenerwowanie udziela się również samym włodarzom. Otóż, jak "ognia" boją się oni deszczu, który mógłby przejść nad Trzebinią w czwartkowy wieczór. Wprawdzie nawet w czasie opadów wielka gala ma się odbyć. Jednak wówczas scenariusz przedstawienia ulegnie zmianie. Nie wystąpią między innymi tancerze Opery Lwowskiej (co ciekawe, ponoć cena, którą przyjdzie zapłacić za "chwilę przyjemności", będzie taka sama).
Burmistrz chwyta się więc wszystkiego, by przegonić burzowe chmury. Chce dzwonić nawet do proboszcza miejscowej parafii, by wsparł go w modłach za piękną pogodę. Modlitwę pod krzyżem zaleca także swojemu zastępcy. Zdaje sobie bowiem sprawę, że w przypadku deszczu w trakcie trwania plenerowego przedstawienia, mieszkańcy nie pozostawią na nim suchej nitki. Podobno obawia się - że gdy pogoda zawiedzie - jemu samemu nie pozostanie nic innego, jak wyprowadzka.
Jego obawy nie są bynajmniej bezzasadne. W końcu już parokrotnie organizatorom plenerowych przedstawień w Trzebini pogoda spłatała figla. Dlatego osobiście dołączam się do starań włodarzy, by w tym dniu nad Trzebinią zagościło bezchmurne niebo. W końcu podziwianie artystów znad parasoli widzów siedzących bliżej, gdy nam samym deszcz kapie za kołnierz, dla nikogo nie byłoby przyjemnością, tym bardziej za tak bajońską sumę.
Anna Jarguz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?