Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakłócona cisza nocna w dyskotece

Tomasz Mateusiak
Szczawnica. Mieszkańcy ulicy Szalaya w uzdrowisku skarżą się na hałas z dwóch działających w pobliżu lokali. Policja interweniuje tam niemal codziennie i każe właścicielom klubów ściszać zbyt głośną muzykę

Grupa mieszkańców centrum Szczawnicy skarży się, że przez dwie dyskoteki dla turystów (prowadzone w pobliżu ich domów) nie mogą spać w nocy. Przekonują, że muzyka w obu klubach jest puszczana zbyt głośno i do późnych godzin nocnych, a właściciele nie chcą jej ściszyć. Skutek? Tylko podczas minionych dwóch tygodni policja interweniowała tam kilkadziesiąt razy!
- Nie możemy tak dalej żyć - narzeka Janina Wójcik, mieszkanka ulicy Szalaya.

To samo centrum. Tuż obok deptaku przy potoku Grajcarek i dolnej stacji kolejki linowej na Palenicę. - Obydwie dyskoteki w wakacje grają głośno codziennie do późnych godzin nocnych muzykę. Choć prosiliśmy kilkanaście razy o ściszenie muzyki, właściciele nie chcą tego zrobić.

Utracone zarobki

Jak mówi, sąsiedztwo klubów stało się dodatkowo uciążliwe, ponieważ hałas odbiera jej i kilkunastu osobom nie tylko sen, ale też... zarobek. - My tu w większości wynajmujemy pokoje turystom i kuracjuszom - zaznacza Wójcik. - Reklamowaliśmy je jako miejsce, gdzie można w ciszy odpocząć.

Od kiedy te dyskoteki rozpoczęły działalność, goście zaczęli nas omijać lub wyjeżdżają już po jednej, dwóch nocach.

Problem zbyt głośnej muzyki w okolicach szczawnickiej promenady jest znany władzom miastu. - Tam działają dwa punkty gastronomiczne - przyznaje Grzegorz Niezgoda, burmistrz Szczawnicy. - Jeden mieści się w namiocie tuż przy promenadzie, a drugi w budynku kilkanaście metrów dalej. Namiot ma pozwolenie na puszczanie muzyki tylko do godz. 22.

Później obowiązuje cisza nocna. Właściciel już o tym wie i ma się do tego rozporządzenia zastosować.

Gorzej wygląda sprawa z drugim lokalem. Tam imprezy, jak twierdzą świadkowie, trwają nawet do 2-3 w nocy, mimo że właściciel prawdopodobnie nie ma na to pozwolenia.

- Od dłuższego czasu mamy wezwania do obu lokali - mówi Jacek Bobak, p.o. rzecznik prasowy nowotarskiej komendy policji. - Nasi koledzy z komisariatu w Krościenku już kilkanaście razy wyjeżdżali tam na interwencje. Po tym jak w weekend (4-5 lipca) sytuacja się powtórzyła, będziemy chcieli, aby właścicieli ukarano grzywną.

Dyskoteki są potrzebne

Czy to rozwiąże problem, nie wiadomo. W weekend próbowaliśmy porozmawiać z właścicielami lokali gastronomicznych, ale byli nieuchwytni. O zdanie zapytaliśmy samych turystów. W większości usłyszeliśmy, że dyskoteki są potrzebne, bo ludzie na wakacjach również chcą się w nich zabawić.

Skarżący się na hałas sąsiedzi zapewniają, że nie są przeciwko rozrywce w ogóle.

- Chcemy, by w Szczawnicy coś się działo - nadmienia Wójcik. - Niechby imprezy robił tu Miejski Ośrodek Kultury. One bowiem kończą się o godz. 23. Wtedy ludzie zaznają zabawy, której potrzebują, ale także będzie można się wyspać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski