Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane chce obronić fotel lidera

ZK
Bartłomiej Murzyn (w białej koszulce przodem) jest ostoją obrony KS Zakopane, ale w meczu z Łososiem musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby jego zespół odniósł sukces Fot. Zdzisław Karaś
Bartłomiej Murzyn (w białej koszulce przodem) jest ostoją obrony KS Zakopane, ale w meczu z Łososiem musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby jego zespół odniósł sukces Fot. Zdzisław Karaś
W 9. kolejce nowosądeckiej V ligi dojdzie do meczu na szczycie pomiędzy liderem tabeli KS Zakopane wiceliderem Łososiem. Mecz zostanie rozegrany dziś w Łososinie Dolnej. Drużyny w tabeli dzieli różnica 2 punktów na korzyść zakopiańczyków, którzy wygrali dotychczas wszystkie mecze; Łosoś zanotował jeden remis (z Dobrzanką). Cel dla obu drużyn wydaje się być jasny: dla zakopiańczyków - obronić fotel lidera, dla piłkarzy Łososia - zdetronizować rywali.

Bartłomiej Murzyn (w białej koszulce przodem) jest ostoją obrony KS Zakopane, ale w meczu z Łososiem musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby jego zespół odniósł sukces Fot. Zdzisław Karaś

PIŁKA NOŻNA. 9. kolejka w nowosądeckiej V lidze: najciekawiej zapowiada się mecz w Łososinie Dolnej

W minionej serii spotkań KS Zakopane skromnie, bo 1-0, pokonało outsidera tabeli Sokoła Stary Sącz, natomiast Łososinie wywieźli cenną wygraną z Podegrodzia 3-2, choć przegrywali już 0-2. Mocną stroną zakopiańczyków wydaje się być obrona, bowiem w dotychczasowych meczach stracili zaledwie dwa gole, ale też trzeba zauważyć, że nie byli poddawani trudnym próbom. Teraz przed podopiecznymi trenera Bartłomieja Walczaka cały szereg trudnych spotkań, zaczynający się chyba najtrudniejszym egzaminem.

- Jedziemy do Łososiny Dolnej bez jakiegoś strachu. Zawalczymy o jak najkorzystniejszy wynik i zagramy w tym spotkaniu otwarty futbol. Przyjmiemy ze spokojem każdy wynik, bo nawet po rozegraniu tego spotkania do końca rozgrywek pozostanie 21 kolejek. Zdaję sobie sprawę, że nasi rywale to mocny zespół, oparty o zawodników, którzy z niejednego pieca piłkarski chleb jedli, ale i nasze osiem zwycięstw nie wzięło się z niczego. W drużynie nie ma kontuzji, nikt nie musi pauzować za kartki, mam nadzieję, że wszystko rozstrzygnie się na boisku w sprawiedliwym pojedynku - mówi trener Walczak.

Na mecz do Łososiny Dolnej wybiera się nawet trener Porońca Tomasz Rogala, bowiem Łosoś będzie rywalem poronian w następnej kolejce. Tymczasem zespół Tomasza Rogali w niedzielę jedzie do ostatniego w tabeli Sokoła Stary Sącz. Gdyby nie kłopoty ze składem, to Podhalanie byliby zdecydowanym faworytem, ale luki w obronie spędzają sen z powiek trenerowi Rogali. - Na ten mecz pozostało nam tylko dwu nominalnych obrońców: Potoczak i Cudzich. Grający w tej formacji Jakub Gutt nie może z nami jechać ze względu na sprawy rodzinne. Nasz stoper Mateusz Nuciak jest serwismenem w teamie Justyny Kowalczyk i wyjechał z mistrzynią do Austrii na ostatni cykl przygotowań do sezonu. Całe szczęście, że nie graliśmy w ubiegłym tygodniu (rywal Porońca Uście Gorlickie do Poronina nie przyjechał) i niektórzy zawodnicy podleczyli kontuzje. Mam nadzieję, że żona Darka Greli pozwoli swojemu mężowi na ten wyjazd i jakoś formację obrony sklecimy - powiedział Rogala.

Do Uścia Gorlickiego jedzie nasz kolejny przedstawiciel w V lidze Jordan Jordanów. Jordanowianie w minionej serii spotkań pewnie pokonali Zuber Krynica 2-0. Mimo gry na obcym boisku jordanowianie są faworytem spotkania, bo skoro Uście Gorlickie nie przyjechało do Poronina to w obozie rywali dziać się za dobrze nie może. Drużyny w tabeli dzieli duży dystans miejsc (Jordan jest czwarty, Uście Gorlickie przedostanie) i punktów (15-1). Faworytem jest nasza drużyna, ale tylko papierowym. bo wyższość jordanowianie muszą potwierdzić na boisku i miejmy nadzieję, że to uczynią. Podopieczni trenera Jeziorskiego na ten mecz pojadą w aktualnie optymalnym składzie.

Kłopoty z zestawieniem jedenastki będzie miał trener Szaflar Paweł Podczerwiński. Wielu jego zawodników jest kontuzjowanych: Marduła, Moduła, Jarząbek, Kuranda, Piotr Kamiński. Na dodatek na mecz do Krynicy Zdroju nie pojadą Florian Kamiński i Łukasz Magulaski - liderzy zespołu. To w praktyce dwie trzecie drużyny. W tej sytuacji wywalczenie nawet remisu w meczu z Zuberem będzie dla szaflarzan sporym sukcesem. Górale to jednakże przewrotna natura i nieraz wychodzili obronną ręką z trudnych sytuacji, może tak będzie i teraz. Zuber to nie jakaś super drużyna i przy dobrej taktyce, oraz szczęściu Szaflary mogą przywieźć punkty z miasta zdrojowego.

(ZK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski