Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Covid? Jaki covid? O chorobie nikt już nie myśli. Jedynie lekarze obserwują, że zarażonych nie brakuje

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
W Zakopanem nikt już nie pamięta o covid-19. Temat choroby i pandemii przestał istnieć.
W Zakopanem nikt już nie pamięta o covid-19. Temat choroby i pandemii przestał istnieć. Marcin Szkodziński
Covid pod Giewontem rozpłynął się i nikt o nim już nie myśli. Chyba, że w kontekście ewentualnych obostrzeń i odzyskania zaliczki na poczet pobytów turystycznych. Podobnie jest ze szczepieniami. Tymczasem lekarze co jakiś czas wysyłają pacjentów do izolacji domowej. Bo choroba wciąż krąży.

Przez ostatnie dwa lata na słowo „Covid-19” ludzie się wzdrygali, a branża turystyczna w górach załamywała ręce. Wprowadzone obostrzenia pandemiczne mocno dały się we znaki wielu firmom. Potem wynaleziono szczepionki. I choć medycy obecne rekomendują szczepienia przypominające, pod Giewontem nikt kompletnie nie myśli już o covid-19.

- Przez ostatnie miesiące w ogóle nie ma mowy i pytań dotyczących covid-19. Zresztą pytań o możliwość spędzenia wolnego czasu w pensjonatach w kontekście koronawirusa było niewiele także w trakcie pandemii. Obecnie jednak temat covid-19 zupełnie nie istnieje – mówi Emila Glista w Agencji Joint System, która współpracuje z hotelami i pensjonatami w górach w pozyskiwaniu turystów.

Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek hotelarski w centrum Zakopanego, mówi, że covid znikł w momencie, gdy wybuchła wojna na Ukrainie. - Niedawno przeglądałem grafiki z lat poprzednich. I były tam takie adnotacje, kto zaszczepiony, a kto nie. Teraz jednak covid-19 zupełnie przestał istnieć. Mamy co prawda w ośrodku jeszcze urządzenia do dezynfekcji rąk. Stoją, bo kupiliśmy je za duże pieniądze. Nie pamiętam jednak kiedy tam dolewaliśmy płynu. Nie pamiętam też turystów, którzy by z tego korzystali w ostatnich miesiącach – mówi.

Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej przyznaje, że co prawda temat covid-19 już praktycznie nie istnieje, jednak większe ośrodki są przygotowane na wypadek gdyby coś znów się pojawiło. - Duże ośrodki mają w magazynach jeszcze dużo maseczek, rękawiczek jednorazowych, czy płynów dezynfekcyjnych. I one będą nadal stały w miejscach publicznych, wspólnych. Są jednak i takie ośrodki na naszym terenie, które już zapowiedziały, że gdyby się znów covid-19 pojawił, nie będą wprowadzać kompletnie żadnych obostrzeń, czy środków dezynfekcyjnych – mówi Wagner.

Dodaje, że jedyne pytania ze strony turystów w kontekście covid-19 jakie się zdarzają, dotyczą nie zdrowia i bezpieczeństwa, a… pieniędzy. - Jak są pytania, to pojawiają się, gdy klient wpłaci zadatek. Pyta m.in. o to, czy jak wprowadzony zostanie stan epidemii, będzie mógł uzyskać zwrot zadatku. Nie chodzi mu o zdrowie, bezpieczeństwo, ale o pieniądze – mówi Karol Wagner.

Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej dodaje, że ośrodki turystyczne, jak i sami turyści, mimo wszystko nie powinni całkowicie zapominać o covid-19. - Oby nie okazało się, że wkrótce będziemy musieli wrócić do silnego reżim sanitarnego – kwituje.

Covid przestał istnieć także jeśli chodzi o szczepienia. W Zakopanem zainteresowanie szczepieniami zmalało niemal do zera. Choć lekarze cały czas przypominają o szczepieniach przypominających. - Liczba szczepień zminimalizowana została do tego stopnia, że jak kiedyś szczepiliśmy ok. 300 osób dziennie w naszej przychodni, teraz jest to zaledwie kilka osób. Zapomnieliśmy o pandemii zupełnie – mówi lek. Jerzy Toczek, kierownik przychodni specjalistycznej przy Szpitalu Powiatowym w Zakopanem.

Tymczasem choroba nie zniknęła. Jak przyznaje lekarz, w ostatnim czasie pojawiają się pacjenci z dolegliwościami przypominającymi objawy covid. - Testy antygenowe są pozytywne. W większości pacjenci są teraz leczeni w izolacji domowej. Nie ma na szczęście takiego nawału, jak to było jeszcze kilka-kilkanaście miesięcy temu – mówi Jerzy Toczek. Dodaje, że choć obecnie objawy covid są dużo lżejsze, jeśli ta choroba nałoży się na grypę, wówczas może ona być niebezpieczna – szczególnie jeśli chodzi o osoby mniej odporne, starsze.

Według oficjalnych danych publikowanych przez Ministerstwo Zdrowia, we wtorek 6 grudnia w całej Polsce było w sumie 913 osób zakażonych, z czego 684 osoby to nowe zakażenia, a 229 – to ponowne zakażenia. Według danych ministerstwa tego dnia zmarły dwie osoby z powodu covid-19, a 5 innych, które miały także inne choroby. Ze statystyk wynika, że wykonano 8287 testów, z czego 994 były pozytywne. W powiecie tatrzańskim 6 grudnia zanotowano oficjalnie 1 nowe zakażenie, a w nowotarskim – dwa.

Tyle, że te statystyki obecnie nie oddają do końca całej sytuacji związane z covid-19 w naszym kraju. Bo od kwietnia nie ma już testów PCR i skierowań na badania. A w przychodniach nie każdemu kto ma objawy podobne do covid medycy robią szybki test kasetkowy. Tym samym liczba chorych na covid-19 może być wyższa niż wynika to z danych oficjalnych.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski