Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane jak Monako

Redakcja
Maciej Kot to poważny kandydat do występu na igrzyskach w Soczi FOT. WACŁAW KLAG
Maciej Kot to poważny kandydat do występu na igrzyskach w Soczi FOT. WACŁAW KLAG
22-letni Maciej Kot wrócił z zawodów na mamuciej skoczni Kulm w niezłym nastroju, zajął tam 19. i 10. miejsce.- Szczególnie mogę być zadowolony z drugiego konkursu, miejsce mogło być nawet wyższe, po pierwszej serii byłem siódmy, ale spóźniłem drugą próbę. Ale znalazłem się i tak w pierwszej dziesiątce, a od kilku konkursów mnie tam nie było.

Maciej Kot to poważny kandydat do występu na igrzyskach w Soczi FOT. WACŁAW KLAG

SKOKI NARCIARSKIE. Maciej Kot startuje w zawodach na Wielkiej Krokwi od 2008 roku

"Mamut" to specyficzny obiekt, trzeba się w niego "wskakać", z każdym dniem było lepiej, nawet trochę żal, że nie było kolejnych zawodów - mówi Maciej Kot.

Skoczek z Zakopanego przyznaje jednak, że forma jego i kolegów nie jest jeszcze do końca stabilna. - Są wahania formy, a wszystko dlatego, że brakuje nam spokojnego treningu. Z uwagi na dodatnie temperatury nie mieliśmy gdzie potrenować między konkursami, w ciągu ostatniego miesiąca był raptem jeden trening w Zakopanem i jeden w Szczyrku. To stanowczo za mało. Rywale mieli lepiej, bo Norwegowie mogli ćwiczyć w Lillehammer, Słoweńcy w Planicy, Austriacy w Ramsau. Liczymy, że po konkursach w Zakopanem będzie czas na spokojny trening, bo kadra olimpijska ma nie lecieć na zawody do Sapporo - mówi Kot.

Przed polskimi skoczkami trzy konkursy w Polsce: w jutro w Wiśle, w sobotę i w niedzielę w Zakopanem. - Zawsze zawody w Polsce są dla nas zawsze bardzo ważne. Konkursy w Zakopanem mają magiczną atmosferę, są jak zawody Grand Prix w Monako w Formule 1. Ich prestiż jest niepodważalny. Polscy kibice są fantastyczni, najlepsi na świecie! Chcemy im podziękować za doping przez cały sezon, fajnie byłoby im odwdzięczyć się dobrymi wynikami - mówi Kot.

Startuje on w zawodach na Wielkiej Krokwi od 2008 roku. Początki były trudne, w jednym konkursie odpadł w kwalifikacjach, w drugim był 41. - Najwyżej byłem na piątym miejscu przed rokiem. Teraz chciałoby się być wyżej, może na podium, ale staram się podchodzić do tego spokojnie. Nic na siłę. Znam dobrze Wielką Krokiew, na tej skoczni przecież się wychowałem, ale w tym roku odpada handicap, bo trenowaliśmy na niej tylko raz. Dobrze, że w Zakopanem odbędzie się konkurs drużynowy.

Przed rokiem niewiele zabrakło nam do zwycięstwa, stanęliśmy ostatecznie na drugim stopniu podium. W tym sezonie była tylko jedna taka próba w Klingenthal, gdzie zajęliśmy czwarte miejsce. To ostatni taki konkurs przed igrzyskami w Soczi, gdzie chcielibyśmy powalczyć o wysoką lokatę. Zakopane pokaże, na co nas stać, jacy rywale będą najgroźniejsi - mówi zawodnik.

Przed igrzyskami w Soczi naszych skoczków czeka jeszcze tylko pięć konkursów - trzy w Polsce, potem w niemieckim Willingen. - Można powiedzieć, że przygotowania są na ostatniej prostej. W naszej ekipie jest spokój, nerwy nie są dobrym doradcą. Czy mam pewne miejsce w olimpijskiej ekipie? Nie chcę być nieskromny, ale myślę, że dotychczasowymi wynikami wywalczyłem sobie miejsce w reprezentacji - mówi Kot, który przed rokiem startował w Soczi w zawodach o Puchar Świata. - Ale tylko w konkursach na skoczni normalnej, bo duży obiekt był nieczynny. Miejsca były takie sobie, w trzeciej dziesiątce. Skocznia, choć trudna, odpowiada mi. A na dużej jeszcze nikt nie skakał, więc wszyscy będą mieli równe szanse.

Faworyci na igrzyskach? Czy podtrzyma wysoką dyspozycję z Turnieju Czterech Skoczni jego zwycięzca Austriak Thomas Diethart? Maciej Kot twierdzi, że w skokach niczego nie można prorokować. - Thomas był rewelacją turnieju, teraz Austriacy "schowali" go, nie startował w Kulm. Zobaczymy jak sobie poradzi z presją? - zastanawia się nasz skoczek.

Andrzej Stanowski

sport@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski