Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Przewodniczący rady miasta dopłacił za swoje wesele z publicznych pieniędzy?

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Przewodniczący zakopiańskiej rady miasta musi tłumaczyć się z zarzutów o kumoterstwo. Opozycja zarzuca Grzegorzowi Jóźkiewczowi, że w czerwcu zeszłego roku bez procedur przetargowych wybrał restaurację, która przygotowała catering na uroczystą sesję rady miasta. Przewodniczący dwa tygodnie później miał we wspomnianym lokalu własne wesele. Jóźkiewicz oskarżenia odrzuca i twierdzi, że próbuje się znaleźć na niego „haka” za to, że rozpoczął walkę z nepotyzmem wśród radnych.

Jest „hak” na Jóźkiewicza?

- Część zakopiańskich radnych zgłosiła mi, że przy wydatkach w biurze rady miasta może dochodzić do nieprawidłowości - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Poleciłem sprawę zbadać mojemu sekretarzowi, który tymczasowo nadzoruje pracę biura. Znam wyniki jego kontroli, ale wolałbym ich nie komentować.

Co odkryto w dokumentach? Jak wyjaśnia sekretarz Grzegorz Cisło, w czerwcu zeszłego roku, przed uroczystą sesją rady miasta (5 czerwca, na której nadano tytuł honorowego obywatela Zakopanego przyjaciółce papieża, Wandzie Półtawskiej) z biura rady wysłano zamówienie do jednej z zakopiańskich restauracji. Zamówiono w niej catering na uroczystość.

I tu pojawia się pytanie: dlaczego wybrano ten właśnie lokal? W imieniu rady miasta zlecenie podpisała była już dyrektor biura rady (odeszła na emeryturę) Dominika Bryniarska. Przewodniczący Jóźkiewicz twierdzi, że zlecił jej „obdzwonienie” kilku lokali, z czego kobieta sama wybrała jeden.

- W dokumentach nie ma po tym śladu - mówi Cisło. - Jest tylko jedna oferta i wszystko wygląda tak, jakby żadnego „rozeznania rynku” nie zrobiono.

Za wesele z miejskiej kasy?

- I tu dochodzimy do sedna problemu - mówi sekretarz Cisło. - Jeśli bowiem było tak, że pan przewodniczący kazał byłej już dyrektor biura zamówić poczęstunek w tym jednym lokalu, to złamał prawo. Szef rady nie ma bowiem takich uprawnień. Niestety, emerytowana pracownica nie chce na ten temat mówić. Zdaniem opozycji, do Jóźkiewicza niesmak jednak pozostał.

Okazuje się bowiem, że przewodniczący w lokalu, który przygotowywał catering na sesję, 24 czerwca 2017 r. miał wesele.

- Mamy wątpliwości, czy przewodniczący przypadkiem nie poszedł na prywatny układ - mówią radni skłóceni z Jóźkiewiczem. - Teoretycznie mógł przecież umówić się z restauratorem, że zapłaci mniej za wesele, a pieniądze dopłaci z miejskich zleceń. To oczywiście tylko teoria, ale potwierdzałyby ją faktury. Za catering na sesję z 2017 r. zapłacono 5200 zł, mimo że na tej uroczystości było najwięcej gości od lat. W 2016 i 2017 r. za poczęstunek na skromniejszych uroczystościach zapłacono kolejno 7 tys. i 7200 zł. W tym czasie przewodniczący musiał mieć już zarezerwowane wesele, bo w tym lokalu takie uroczystości rezerwuje się 2-3 lata wcześniej.

Kalata: dziwna sprawa

- To oczywiście poważne zarzuty, które nie muszą się potwierdzić - mówi Jacek Kalata, radny i były przewodniczący komisji rewizyjnej. - Sprawa jednak brzydko pachnie. Gdy jesienią zeszłego roku próbowałem zająć się wydatkami biura rady na komisji, przewodniczący Jóźkiewicz rozpoczął nagonkę na mnie i kilku kolegów (Kalacie zarzucił, że nie jest niezależny, bo jego żona pracuje dla miejskiej jednostki jako księgowa - przyp. red.). Oddałem szefowanie komisji i dziś nikt nie patrzy na wydatki przewodniczącego.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie: Tramwaje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zakopane: Przewodniczący rady miasta dopłacił za swoje wesele z publicznych pieniędzy? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski