Zakopane. Ruszają prace nad obwodnicą miasta. Marszałek i burmistrz podpisali porozumienie

Wspólne prace nad koncepcją tzw. północnego obejścia Zakopanego zadeklarował urząd marszałkowski w Krakowie i miasto Zakopane. Marszałek Witold Kozłowski i burmistrz Leszek Dorula podpisali w poniedziałek porozumienie o przystąpieniu do wspólnego opracowania koncepcji. Prace będą finansowane przez oba samorządy - po 350 tys. zł.

- W ślad za tym pójdą kolejne etapy przygotowywania dokumentacji. W zależności od tempa prac zależy czas ogłoszenia przetargów na kolejne kroki. Środki na budowę nowej drogi są zarezerwowane. Będą to środki rządowe, również przy udziale środków miasta i województwa. Jednak w głównej mierze finansowanie będzie po stronie rządu - zapowiada Witold Kozłowski.

Tzw. północne obejście Zakopanego to droga, o której mówiło się pod Giewontem od lat 70. XX wieku. Od tego czasu w planach zagospodarowania zarezerwowany jest korytarz, gdzie miałaby przebiegać nowa droga. Z myślą o jej budowie budowano w latach 70. estakadę w ciągu ulicy Powstańców Śląskich, jak również sytuowano szpital powiatowy na Kamieńcu.

W latach 70. prace przy budowie drogi były mocno zaawansowane. Większość nieruchomości, po których miała prowadzić nowa droga, została wykupione z prywatnych rąk. Tereny pod nową drogę są zarezerwowane w planach do dziś. Z czasem jednak państwo położyło nacisk na budowę dróg na Śląsku. Pomysł budowy obwodnicy oddalił się. W latach 80. i 90. część właścicieli odzyskała przejęte przez państwo nieruchomości.

Pomysł wrócił kilka lat temu. Budowa obwodnicy Zakopanego znalazła się w rządowym programie rozwoju systemu transportowego na obszarze Podtatrza do 2030 roku. Program został przyjęty w czerwcu 2020 roku.

Nowa droga ma przede wszystkim odciążyć głównie ulice w mieście prowadząca ze wschodu na zachód – w kierunku Kościeliska i dalej do Witowa. Miasto jednak nie chce budować typowej obwodnicy, ale drogę, która będzie miała kilka zjazdów i wjazdów. W ten sposób ułatwi ona zarówno sam wjazd, jak i wyjazd z miasta – bo będzie kilka dodatkowych możliwości wyjazdowych. Obecnie większość samochodów musi się kierować na ronda dra Chramca i ulicę Kasprowicza.

- Chcielibyśmy, aby do końca przyszłego roku ta koncepcja powstała – zapowiada Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.
Dodaje on, że w planach co prawda korytarz dla nowej drogi jest przeznaczony. Nie wykluczone jednak, że w trakcie prac koncepcyjnych okaże się, że lepszym rozwiązaniem jest nieco inny przebieg. - Powołujemy w urzędzie miasta specjalny zespół, który ma pracować nad ta koncepcją. Mają do niego wejść nie tylko projektanci, ale także radni, czy przedstawiciele mieszkańców naszego miasta – mówi Dorula. Chodzi głównie o właścicieli nieruchomości zarezerwowanych pod nową drogę.

Wstępny plan za nową drogę zakładał, że północna obwodnica zacznie się od skrzyżowania ulic Kasprowicza i Szymony. Z drugiej strony nowa droga miała być „wpięta” do istniejącej estakady nad placem targowym pod Gubałówką. Wówczas jednak projektowano drogę z dwoma pasami w obie strony. Obecnie projektowana obwodnica ma mieć po jednym pasie w obie strony. Ma być możliwość wjechania na nią zarówno z ronda dra Chramca, jak i z ronda Solidarności.

Obwodnica ma mieć kategorię drogi wojewódzkiej. Kilka miesięcy temu koszty budowy nowej drogi szacowano na ok. 300 mln zł. Ostatecznie koszty będą jednak wyższe. Zależą bowiem od dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynku budowlanym, w tym cen materiałów budowlanych.