Tym samym sędziowie odrzucili skargę Jolanty Sitarz-Wójcickiej, mieszkającej w Zakopanem aktywistki Podhalańskiego Alarmu Smogowego, która zaskarżyła Małopolski Program Ochrony Powietrza.
Kobiecie nie podobało się, że w przyjętym kilka miesięcy temu przez radnych sejmiku wojewódzkiego programie ochrony powietrza dla Małopolski nie znalazł się obowiązek przyjęcia „uchwały antysmogowej” (chodzi o zakaz palenia węglem w piecach) dla wszystkich gmin w województwie, w których występują regularne przekroczenia norm jakości powietrza.
Wymóg podjęcia tzw. uchwały antysmogowej przewidziano w nim tylko dla terenu Krakowa. Zdaniem skarżącej, program narusza w ten sposób unijną dyrektywę w sprawie jakości powietrza.
Sitarz-Wójcicka dodaje też, że „uchwała antysmogowa” powinna zostać przyjęta m.in. w Zakopanem, Suchej Beskidzkiej, Rabce czy Nowym Targu, gdzie w ciągu roku jest sporo dni, gdy normy skażenia powietrza są mocno przekroczone. Aktywistka zapowiada odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Władze Zakopanego jeszcze nie skomentowały wyroku WSA, ale raczej są z niego zadowolone. Burmistrz Leszek Dorula od początku mówił, że zakazu nie będzie, bo chce oczyścić powietrze np. poprzez rozwinięcie geotermii.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?