Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane z barierami

LK
Bariery architektoniczne, w tym także w budynkach użyteczności publicznej, fatalna komunikacja miejska, problemy z dostępnością opieki zdrowotnej czy rehabilitacji - tak opisują zakopiańską rzeczywistość niepełnosprawni.

SPOŁECZEŃSTWO. Niepełnosprawni punktują nieprzystosowanie Zakopanego do ich potrzeb.

Działający przy zakopiańskim magistracie asystent burmistrza do spraw osób niepełnosprawnych, Kuba Sikorski, podsumował wyniki prowadzonej pomiędzy sierpniem a październikiem zeszłego roku akcji ankietowej, skierowanej do zakopiańskich niepełnosprawnych. - Zostało zebranych około stu ankiet - mówi Sikorski. - Z jednej strony jest to mało, bo według danych GUS niepełnosprawność dotyczy 14 procent mieszkańców - czyli dla Zakopanego nawet czterech tysięcy osób. Z drugiej strony, znając specyfikę tej grupy, i tak jest to spory odzew.

Nie wszystkie ankietowane osoby wyraziły zgodę na wpisanie swoich danych do tworzonej w ramach miejskiego projektu "Zakopane bez barier" bazy danych osób niepełnosprawnych mieszkających na terenie gminy. Wpisano do niej około 60 osób. - W przyszłości ta baza będzie uzupełniana, już po ankiecie mieliśmy kolejne zgłoszenia - zaznacza Sikorski.

Poza stworzeniem tej bazy, ankiety miały drugi, co najmniej równie ważny cel. - Było to zebranie informacji na temat osób niepełnosprawnych w Zakopanem - mówi Sikorski. - Na podstawie odpowiedzi na szereg pytań zamkniętych i otwartych stworzyliśmy "Raport o dostępności i przystosowaniu Zakopanego do potrzeb niepełnosprawnych". - Jak przyznaje asystent burmistrza, na pytanie o stopień takiego przystosowania, żadna z ankietowanych osób nie wskazała stopnia bardzo dobrego. - Było 12 odpowiedzi, że w stopniu dobrym, ale najwięcej - 34 - określało to przystosowanie jako słabe, a 15, ze w ogóle go nie ma.

Ponad dwie trzecie ankietowanych wskazało, że ma problemy z poruszaniem się po Zakopanem. Przeszkadzają zazwyczaj zniszczone, nierówne chodniki, wysokie krawężniki, a także brak pochylni dla wózków czy wind. To ostatnie jest niestety regułą w prywatnych sklepach czy restauracjach. - Tak jest na przykład także w letnich ogródkach na Krupówkach - osobie na wózku bardzo ciężko się do nich dostać. Wydając w tym roku zezwolenia będziemy starali się wymóc tworzenie pochylni - zapowiada Sikorski. Problem dotyczy jednak niestety także obiektów użyteczności publicznej - nawet w magistracie, w którym Sikorski działa już prawie rok, dla osób na wózkach dostępne jest tylko przyziemie i parter. - Winda w tym roku będzie, w tym tygodniu ogłaszamy na nią przetarg - mówi Wojciech Solik, zastępca burmistrza Zakopanego.

- Komunikacja publiczna w Zakopanem jest, jaka jest, nawet dla osób w pełni sprawnych - wskazuje Sikorski kolejny z problemów. - Jest mało niskopodłogowych autobusów, jeżdżą na różnych trasach i w różnych godzinach - nie ma ich zaznaczonych na rozkładach i osoba niepełnosprawna nie może sobie zaplanować skorzystania z nich. - W Zakopanem, gdzie miasto nie posiada udziałów w spółce miejskiej komunikacji - której pod Giewontem po prostu nie ma - nie można też nikogo zmusić, by prowadził nierentowne linie do szpitala na Kamieńcu czy ośrodków rehabilitacyjnych na Ciągłówce.
Podobnie nierozwiązywalnym przez miasto problemem jest brak podstawowego sprzętu rehabilitacyjnego, na który, zapewne z powodów finansowych, narzeka część ankietowanych. Pod Giewontem brakuje również wykwalifikowanych rehabilitantów, nie istnieje też edukacja integracyjna. Jak wskazują wyniki ankiety, przed Sikorskim jest jeszcze wiele pracy do zrobienia.

(LK)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski