Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Zmienią plan, by uniemożliwić budowę deweloperską na Równi Krupowej? Precedensowa decyzja radnych

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Na tej działce, między domami jednorodzinnymi inwestor chce zbudować duży budynek - wysoki na 16 metrów. Na to nie godzą się okoliczni mieszkańcy
Na tej działce, między domami jednorodzinnymi inwestor chce zbudować duży budynek - wysoki na 16 metrów. Na to nie godzą się okoliczni mieszkańcy Łukasz Bobek
Rada miasta chce zmienić zapisy w planie zagospodarowania, by udaremnić plany budowy wielkiego apartamentowca w rejonie Równi Krupowej w centrum miasta. Domagali się tego sami mieszkańcy. Co więcej, sami zrzekli się praw do odszkodowań dla swoich działek - byleby tylko zatrzymać dewelopera. Jeśli do tego dojdzie, będzie to precedensowy ruch. Czy Zakopane pójdzie na wojnę z deweloperami?

FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?

od 16 lat

Zakopanem od kilku lat przeżywa wzmożone zainteresowanie ze strony deweloperów. Ci wykupują niemal każdy wolny grunt, by wybudować apartamentowiec z mieszkaniami na sprzedaż. Chodzi oczywiście o apartamenty inwestycyjne - pod wynajem dla turystów. Zwykłych mieszkańców miasta na te lokale nie stać. Ceny za metr oscylują bowiem w granicach 20-30 tys. zł.

Deweloperzy chcą wykorzystać teren do granic możliwości. Dlatego budują wysokie i ogromne betonowe molochy, które nijak nie pasują do dawnego charakteru miasta. Niestety, pomagają im w tym zapisy planów zagospodarowania, które w wielu miejscach zawierają błędy, albo niejasne sformułowania, które dwojako można interpretować. Tak było w przypadku ogromnego apartamentowca, który powstaje u wylotu Doliny Białego.

W innych przypadkach zapisy w planach dopuszczają budowę hoteli i wielkich apartamentowców w dzielnicach domów jednorodzinnych. Tak stało się w przypadku planu zagospodarowania dla rejonu Równi Krupowej i ulicy Sienkiewicza. Tamtejsi mieszkańcy pięć lat temu dowiedzieli się, że w ich sąsiedztwie - na działce już na Równi Krupowej - ma powstać apartamentowiec wysoki na 16 metrów i długi na 50 metrów. Budynek miał mieć pięć kondygnacji, w tym cztery nadziemne. Ma się tam znajdować kilkadziesiąt apartamentów. Miałby on być „wciśnięty” między małe budynki.

Mieszkańcy rozpoczęli walkę. Pisali odwołania, za nimi stanął miejski konserwator zabytków, który negatywnie zaopiniował projekt dewelopera - z uwagi na fakt, że rejon Równi objęty jest ochroną konserwatorską. Sprawa trafiła do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny podtrzymał opinię konserwatora. Problem w tym, że opinia konserwatora dotyczy konkretnego projektu. A to oznacza, że każdy inny pomysł inwestora (aktualnego i kolejnego) znów może oznaczać walkę mieszkańców. Już wiadomo, że inwestor się nie poddaje. Przygotował kolejny projekt budowlany na obiekt, który również jest większy niż sąsiadujące budynki.

Dlatego jedynym sposobem "zmuszenia" inwestorów do obniżenia wielkości budynków są zmiany w planie zagospodarowania. Te zostały przygotowane przez Biuro Planowania Przestrzennego urzędu miasta już kilka miesięcy temu. Zakładają one wprowadzenie zakazu budowy obiektów hotelowych. Dopuszczają budowę pensjonatów i budynków usługowych na wynajem pokoi dla turystów. Ograniczają także wysokość nowo budowanych budynków do 12 metrów, a także ograniczają kubaturę do maks. 2 tys. metrów sześciennych (dla pensjonatów).

Jak mówi Marta Gratkowska, szefowa Biura Planowania Przestrzennego, nowe zapisy mocno ograniczą plany inwestora z ulicy Sienkiewicza. "Straci" m.in. jedno piętro w planowanym budynku.

Zmiany w planie, by weszły w życie, muszą jednak zostać przyjęte przez radę miasta. Ta zwlekała z tym przez miesiące, bo obawiała się wielomilionowych odszkodowań. O te mogą wystąpić właściciele działek, dla której zmieniono zapisy planu.

W przypadku ulicy Sienkiewicza mieszkańcy walczący z planami dewelopera zrzekli się swoich ewentualnych roszczeń po zmianie planu. Stosowne pisma zostały potwierdzone notarialnie. Tym samym sami zgodzili się na ograniczenie wartości swoich działek - byleby tylko powstrzymać dewelopera.

Komisja urbanistyki i rozwoju Rady Miasta na ostatnim posiedzeniu przyjęła proponowane zmiany w planie zagospodarowania. Teraz projekt stosownej uchwały znajdzie się w na styczniowej sesji rady miasta. To od całej rady będzie zależało, czy zmiana w planie wejdzie w życie, czy nie.

Przyjęcie przez radę miasta zmian w planie będzie precedensowym posunięciem. Może być furtką dla mieszkańców innych rejonów miasta, którym "grozi" deweloper po sąsiedzku. Ci mogą domagać się od rady miasta zmian w planie wzorem ulicy Sienkiewicza.

Tego boi się urząd miasta pod Giewontem, bo każda taka zmiana może oznaczać sądowe batalie o odszkodowania dla deweloperów. Dlatego urzędnicy nie chcą robić zmian.

Leszek Dorula, Burmistrz Zakopanego, przyznaje, że presja deweloperów w mieście jest ogromna, a zapisy planów zagospodarowania stworzonych 10-12 lat temu w wielu miejscach dają im taką możliwość. - Gdy pierwszy raz zostałem burmistrzem, na moje zlecenie zewnętrzna firma zrobiła audyt planów zagospodarowania. Tak jednoznacznie wyszło, że tych błędów planistycznych jest tak wiele, że ich naprawa oznaczałaby wielomilionowe koszty dla miasta. Kilka lat temu było to szacowane na ok. 200 mln zł w skali całego miasta. Teraz te ceny byłyby zdecydowanie wyższe -mówi burmistrz.

Burmistrz uważa, że miasto nie jest w stanie udźwignąć tych kosztów. - Miasta na to nie stać. Musielibyśmy zrezygnować z inwestycji i rozwijania miasta. Dlatego nie zapadła decyzja, by iść w tym kierunku i robić zmian całościowo we wszystkich planach. Ja wolę wydawać pieniądze na rozwiązywanie problemów mieszkańców - budując np. centrum komunikacyjne, niż tracić miejskie pieniądze na odszkodowania dla inwestorów, bo ci mogą domagać się milionów odszkodowania za zmianę planów nawet w sytuacji, gdy nie wydali ani złotówki na budowę czegokolwiek na swoich gruncie. Tylko za to, że stracili taką możliwość - mówi Leszek Dorula.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski