MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopiański Broadway

Redakcja
Spacerowaliśmy już kiedyś po alei sław - była to zakopiańska ulica Sienkiewicza. Kasprusie cieszyły się w dawnych latach opinią ulicy ludzi twórczych, których losy związały z Zakopanem i tutaj rozwijał się ich talent.

ŚCIEŻKI CZASU. Ulica Kasprusie (cz. 2)

Wzdłuż ulicy, po jej lewej (wschodniej) stronie płynie od strony Giewontu potok Młyniska, oddzielający Kasprusie od hałaśliwego rejonu Krupówek. Kilka mostków jednakże pozwala na łączność między tymi dwiema dzielnicami. Jeden z nich, usytuowany niemal naprzeciw willi "Szałas", prowadzi przez niewielką łączkę nad potokiem, na której usytuowana jest piętrowa willa (ul. Kasprusie 5), w której mieszkał wybitny zakopiański kompozytor, organista i pianista Jan Pasierb-Orland (1903-84). Osiadł w Zakopanem w 1924 r. z powodów zdrowotnych i początkowo był organistą w kościele Jezuitów Na Górce, a potem ilustrował muzycznie nieme filmy w kinie "Sokół". W 1931 r. powrócił do Warszawy, gdzie pracował jako organista kościelny, równocześnie studiując w Państwowym Konserwatorium Muzycznym (m. in. kompozycję u Kazimierza Sikorskiego). Niebawem związał się z Polskim Radiem, gdzie kierował kwartetem wokalnym "Czwórka Radiowa", a także pracował jako kompozytor i akompaniator. W latach trzydziestych przyjął artystyczny pseudonim Orland.
Po Powstaniu Warszawskim powrócił do Zakopanego, gdzie mieszkał aż do śmierci. Był organizatorem koncertów, działał w Związku Zawodowym Pracowników Kultury i Sztuki, w PTTK, ZAIKS i ZAKR. Sprawował też rozmaite funkcje w Towarzystwie Miłośników Ludowej Kultury i Sztuki Góralskiej, Związku Podhalan, SPAM i Towarzystwie Muzycznym im. K. Szymanowskiego. W 1948 r. współtworzył chór "Wierchy", a w 1958 r. założył chór "Rysy".
Jego kompozycje (szczególnie chóralne opracowania śpiewek góralskich) zyskały popularność także poza Zakopanem, były wydawane drukiem przez Polskie Wydawnictwo Mu zyczne i nagrywane na płyty. Był znanym pianistą kawiarnianym - grywał w "Europejskiej", "Watrze", a następnie przez 30 lat w kawiarni "Orbis". Pochowany na Starym Cmentarzu.
Wielką sławą - choć w zupełnie innej dziedzinie - cieszył się najbardziej znany lokator domu przy ul. Kasprusie 16 - król przewodników tatrzańskich Klemens (Klimek) Bachleda (1849-1910), przewodnik, cieśla, budarz. Wcześnie został sierotą i musiał sam zarabiać na życie - jako juhas, cieśla w Górnych Węgrzech (dziś Słowacja), a w 1873 r. był grabarzem podczas epidemii cholery. Wkrótce stał się jednym z najwyżej cenionych przewodników i najlepszych wspinaczy swoich czasów. Posiadając niezwykły zmysł orientacji, umiał wynajdywać jedyne możliwe drogi w pozornie niedostępnym terenie. Jako pierwszy z przewodników zakopiańskich posługiwał się liną i czekanem, jeździł też dobrze na nartach. Przez 30 lat odgrywał czołową rolę w taternictwie letnim i zimowym. Towarzysząc wielu wybitnym taternikom (m. in. K. Potkańskiemu, J. Chmielowskiemu, ks. W. Gadowskiemu, M. Karłowiczowi) uczestniczył w wielu pierwszych wejściach, m.in. na Staroleśny Szczyt, Ganek, Rumanowy Szczyt, Kaczy Szczyt, Żabiego Mnicha, Kozie Czuby, oraz w pierwszych zimowych wejściach na Gerlach i Bystrą. W 1909 r. był z Zaruskim współtwórcą Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, pełnił funkcję zastępcy naczelnika TOPR i stał się jednym z jego najofiarniejszych członków. W służbie Pogotowia zginął na północnej ścianie Małego Jaworowego Szczytu, podczas wyprawy poszukującej Stanisława Szulakiewicza. Pochowany na Nowym Cmentarzu zakopiańskim.
Jeszcze w 1901 r. węgierski taternik Karoly Jordan nazwał na jego cześć przełęcz między Durnym Szczytem a Łomnicą - Bahleda-rés (Klimkowa Przełęcz), zaś w 1963 r. imię Klimka Bachledy nadano uliczce na Gładkiem w Zakopanem. Miejsce to zupełnie nie wiąże się z działalnością patrona, a położona na odludziu uliczka, przechodząca w ścieżkę wśród łąk Gubałówki, przy której stoi zaledwie kilka budynków, jakby na ironię została związana z imieniem "Króla Przewodników" i jednego z najzacniejszych obywateli Zakopanego. Klimek Bachleda jest też patronem Koła Przewodników Tatrzańskich oraz regionalnego zespołu pieśni i tańca.
Dom Klimka Bachledy został wybudowany w 1880 r. przez Jana Gąsienicę-Zuzaniaka. Mieszkało tu wielu gości, chodzących z Klimkiem po Tatrach, m.in. Ferdynand Hoesick, autor pomnikowego dzieła "Zakopane i Tatry". Tutaj mieszkał też wnuk Bachledy, Jan Bobowski (1917-70), narciarz, kurier tatrzański, inżynier architekt.
Naprzeciw (ul. Kasprusie 13) znajduje się willa "Kasztelanka", zbudowana z końcem ubiegłego wieku przez Józefa Kasprusia Stocha z przeznaczeniem na pensjonat. W pierwszych latach XX w. zatrzymywał się tutaj Kazimierz Przerwa-Tetmajer, m.in. pracując nad "Legendą Tatr". W 1932 r. dom został zakupiony od Kolejowej Kasy Chorych w Katowicach przez restauratora Adolfa Gauguscha i był własnością jego córki, której małżeństwo z Włodzimierzem Trzaską połączyło dwa słynne krupówkowe "imperia gastronomiczne" - lokal Trzaski z restauracją Gauguscha w hotelu Karpowicza.
Maciej Pinkwart

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski