Co roku latem na Zakrzówek przyjeżdżają tysiące ludzi. Przeskakują przez ogrodzenie i kąpią się w zalewie, choć jest to nielegalne i niebezpieczne.
Już trzy lata temu powstał plan zagospodarowania tego obszaru, który zezwala na zorganizowanie tam kąpieliska. Miejscy urzędnicy chcą jednak, by powstał tam także park, ale żeby tak się stało, gmina musi pozyskać część gruntów m.in. od portugalskiej firmy Gerium. Były już nawet prowadzone negocjacje w sprawie zamiany działek, ale - niestety - zakończyły się fiaskiem. Miasto chce więc te działki wykupić, ale to znów oddali termin stworzenia koncepcji parku.
W magistracie dowiedzieliśmy się, że zlecono rzeczoznawcy wykonanie wycen nieruchomości. - Spodziewamy się je uzyskać do miesiąca. Negocjacje w sprawie uzgodnienia warunków finansowych nie zostały jednak jeszcze podjęte, więc nie możemy podać terminu sfinalizowania transakcji - informuje Filip Szatanik z magistratu.
Mieszkańcy - nie czekając na ruch urzędników - już w zeszłym roku przygotowali projekt kąpieliska, w ramach budżetu obywatelskiego. Został on jednak odrzucony. W tym roku stowarzyszenie "Zielony Zakrzówek" ponownie złożyło więc wniosek. - Nie rozumiem uporu urzędników co do parku. Kąpielisko to prosta sprawa. Można je stworzyć teraz, a park później - mówi Jolanta Kapica z "Zielonego Zakrzówka".
A przewodniczący Rady Dzielnicy VIII Dębniki Arkadiusz Puszkarz dodaje, że - niezależnie od losów kąpieliska - trzeba zabezpieczyć Zakrzówek i to jak najszybciej - przed Światowymi Dniami Młodzieży.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?