Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żal generała

Paweł Stachnik
Józef Dowbor-Muśnicki „Moje wspomnienia”, Zysk i S-ka, Poznań 2013
Józef Dowbor-Muśnicki „Moje wspomnienia”, Zysk i S-ka, Poznań 2013
KSIĄŻKA. Nazwisko gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego jest dziś wymieniane jednym tchem wśród ojców polskiej niepodległości takich jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski. Trochę inaczej wyglądało to w latach 20. i 30., które Muśnicki w większości spędził de facto odsunięty na boczny tor.

O okolicznościach tego odsunięcia, ale także o innych kontrowersyjnych momentach swojego życia generał pisze we wznowionych właśnie w Poznaniu (a jakże!) wspomnieniach. Napisał je pod koniec życia, gdy gospodarował, spokojnie prowadząc niewielki majątek pod Poznaniem.

Czy jednak rzeczywiście było to spokojne życie? Tekst „Moich wspomnień” wielokrotnie dowodzi, że starym generałem szarpały silne emocje związane z sytuacją w Polsce, obowiązującą wtedy wizją historii i jego w niej miejsca. Wspomnienia mają charakter mocno publicystyczny, a Muśnicki bez wątpienia tworzył je z zamiarem dania odporu swoim krytykom i przeciwnikom politycznym.

Opisując więc swoją karierę w armii rosyjskiej, usprawiedliwia się z wyboru takiej drogi życiowej, podkreśla kłopoty, jakie początkowo miał z językiem rosyjskim, tłumaczy ze słabego potem władania językiem polskim, zaznacza prześladowania, jakich doznawał w szkole wojskowej z powodu swego polskiego pochodzenia.

Równie emocjonalnie pisze o dramatycznych wydarzeniach związanych z epopeją dowodzonego przez siebie I Korpusu Polskiego w Rosji, a zwłaszcza o kwestii jego rozbrojenia przez Niemców. Inny ważny – a może nawet ważniejszy moment – to odsunięcie Muśnickiego od dowodzenia podczas gorących dni wojny z bolszewikami 1920 r.

Autor ze zrozumiałych względów poświęca temu sporo miejsca, opisując swój konflikt z Piłsudskim na tle postaci Wacława Iwaszkiewicza, generała pochodzącego również z armii rosyjskiej i dowodzącego wówczas Frontem Południowym. Piłsudski lekceważył Iwaszkiewicza, nie miał zaufania do jego wojskowych umiejętności i chciał zastąpić go Muśnickim, na co ten ostatni nie wyraził zgody. To spowodowało przesunięcie Dowbora w październiku 1920 r. do rezerwy, a cztery lata później usunięcie z armii (przeszedł w stan spoczynku).

Tak zaczęło się wspomniane wcześniej odsunięcie generała na boczny tor (zarówno w sensie wojskowym, jak i politycznym), niezwykle dla niego bolesne, a które trwało aż do jego śmierci w 1937 r.

Żal z tego powodu, z powodu niesprawiedliwości, jaka go spotkała, braku należytych honorów ze strony niepodległej ojczyzny, na jakie wszak zasłużył i zapracował swoją służbą, niemożności wykorzystania dla Polski niebagatelnych przecież umiejętności wojskowych, są aż nadto widoczne na kartach tej książki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski