18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalasowa. Daniele zagryzione w zagrodzie pod Tarnowem. Wiele wskazuje na to, że zaatakowały je wilki

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Dotąd pod Tarnowem widywane były pojedyncze osobniki. Teraz wszystko wskazuje na to, że pojawiła się cała wataha tych drapieżników
Dotąd pod Tarnowem widywane były pojedyncze osobniki. Teraz wszystko wskazuje na to, że pojawiła się cała wataha tych drapieżników christels/pixabay.com
Dziesięć odchowanych danieli zostało zagryzionych w Zalasowej. Wiele wskazuje na to, że zwierzęta zostały zaatakowane przez watahę wilków. Drapieżniki miały być widziane w ostatnim czasie wielokrotnie na terenie gminy Ryglice. Burmistrz wystosował apel do mieszkańców o to, aby uważali na siebie idąc do lasu.

FLESZ - Żywność drożeje szybciej niż przewidywano

Podwójny atak na stado w Zalasowej

Grzegorz Onak wciąż ma przed oczami rozszarpane zwierzęta, które leżały zabite na działce oraz mnóstwo krwi dookoła. Jest załamany, bo zagryzione daniele były już odchowane - miały po 3-4 lata, a siedem uśmierconych łań dodatkowo doczekałoby się w tym roku młodych. Stracił również byka zarodowego.

- W jeden dzień zostały zagryzione cztery daniele. Wtedy myślałem, że to może jakieś bezpańskie psy się zakradły i zaatakowały je. Niestety na drugi dzień sytuacja się powtórzyła i straciłem kolejnych sześć sztuk. Psy nie dałyby rady uśmiercić tylu zwierząt i zadać im takich ran - mówi właściciel hodowli, który swoje straty szacuje na kilkanaście tysięcy złotych. Daniele miały przede wszystkim podgryzione gardła i był poranione w okolicy ogona.

Hodowca jest przekonany, że to sprawa wilków. Teren był ogrodzony, ale te znalazły sposób, aby dostać się do środka zagrody i zaatakować znajdujące się w niej daniele. Działka częściowo łączy się z lasem, gdzie drapieżniki mogły się zaczaić. Znajduje się na pograniczu z Trzemesną i Szynwałdem.

- Mogły zadowolić się jedną, może dwiema łaniami i najeść się do syta, a nie zagryzać ich aż tyle i porzucać martwe - ubolewa Grzegorz Onak.

Mieszkańcy Zalasowej przyznają, że w ostatnim czasie nocami psy ujadały mocniej niż zwykle. Ale nikt nie łączył tego faktu z wilkami. Drapieżniki pojawiały się w tych stronach bardzo rzadko, a jeśli już to widywano pojedyncze osobniki, a nie całe watahy.

Wataha musiała być duża. Jej ofiarą padło trzy psy

Wilki zaatakowały w Szymbarku koło Gorlic. Minionej nocy zag...

Wilki przepłoszyły inną zwierzynę?

Krzysztof Kokoszka, łowczy okręgowy w Tarnowie wyjaśnia, że wilk podlega ochronie, stąd myśliwi nie prowadzą takiego ich rejestru, jak w przypadku zwierząt łownych i trudno stwierdzić ile tych drapieżników może przebywać w podtarnowskich lasach.

- W związku z licznymi sygnałami rozesłaliśmy jednak ankietę do kół łowieckich, aby oszacować populację wilków na terenie naszego okręgu. Wyniki będą znane do końca marca - mówi.

Wiele wskazuje jednak na to, że drapieżniki te nie są pod Tarnowem już tylko gośćmi. - Myśliwi zwłaszcza z południowo-wschodniej części okręgu zgłaszają duży spadek liczby jeleni, saren i dzików i wiążą to właśnie z wilkami. Część zwierząt ginie, inne przemieszczają się w bezpieczniejsze rejony, bliżej miast – tłumaczy.

Apel burmistrza Ryglic

Po ataku na hodowlę danieli burmistrz Ryglic wystosował do mieszkańców apel o zachowanie szczególnej ostrożności podczas wchodzenia do lasów i zagajników.

- Szczególną uwagę proszę zwrócić na dzieci, aby same nie wychodziły do lasów, a w sezonie letnim podczas grzybobrania, aby były co najmniej dwie osoby w pobliżu siebie – apeluje Paweł Augustyn.

Wilki miały być widziane w kilku miejscach na terenie gminy. M.in. w rejonie Jonin, Brzanki i góry Kokocz. Na watahę składającą się z kilku osobników miał natknąć się m.in. pracownik zajmujący się zimą odśnieżaniem dróg gminnych.

O sprawie zawiadomiono m.in. Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, która wobec licznych sygnałów o obecności drapieżników rozesłała do wójtów i burmistrzów małopolskich gmin „instrukcję” postępowania z wilkami i w jaki sposób zgłaszać szkody przez nie wyrządzone.

- Wilk jest drapieżnikiem, który z racji swoich uwarunkowań może być niebezpieczny dla człowieka, to jednak z reguły boi się ludzi i unika z nimi kontaktu – uspokaja Rafał Rostecki, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Krakowie.

Do RDOŚ w ostatnich miesiącach wpłynęły dwa zgłoszenia z naszego terenu o podejrzeniu ataku wilków. W listopadzie w Kąśnej Dolnej drapieżniki miały zagryźć dwa daniele, ale brak było jednoznacznych śladów że stały za tym akurat wilki, a 29 stycznia uśmierconych zostało przez nie 7 danieli w Wojakowej. Ogledziny na miejscu przeprowadził pracownik regionalnej dyrekcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski