Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalew w Kryspinowie: kłopoty z bezpieczeństwem i porządkiem [WIDEO]

Anna Agaciak
Śmieci to największy problem kąpieliska w Kryspinowie. Po upalnym weekendzie na plaży zostaje dywan odpadów
Śmieci to największy problem kąpieliska w Kryspinowie. Po upalnym weekendzie na plaży zostaje dywan odpadów Fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Wypoczywający nad jeziorem narzekają na śmieci, dymiące grille i biegające psy. Straż pożarna domaga się drogi dojazdowej.

Ostatnie dni wakacji, piękna pogoda ciągnie więc ludzi nad wodę. Krakowianie nie mają wielkiego wyboru. Legalne kąpieliska są tylko trzy: Kryspinów, Bagry i Przylasek Rusiecki. Największy zorganizowany nad wodą ośrodek sportu i rekreacji jest w Kryspinowie, ale ostatnio wypoczywający bardzo się na niego skarżą.

Autor: Anna Agaciak

- Tam jest okropny harmider, jedni krzyczą, inni puszczają głośną muzykę, palą grille i robią kociołki, zabierają ze sobą psy, które biegają między ludźmi - stwierdza czytelnik Marek Nowak z Krakowa.

- Do tego warkot wyciągarki dla narciarzy wodnych. Ale najgorszy jest brudny piasek. I do tego poniszczone drogi na plaże, na których można nogi połamać. I to wszystko za słoną opłatę: 10 zł parking i 12 zł wejście na teren ośrodka. Zdaniem krakowianina spółce, która administruje ośrodkiem sportu i rekreacji, należy odebrać zarządzanie, a kąpieliskiem powinna zająć się gmina.

Wybraliśmy się więc w piątek do Kryspinowa. W dzień roboczy wypoczywających było niewielu. Teren posprzątany, a piasek na plaży obok kortów tenisowych- czysty. Gorzej było na plaży ze zjeżdżalnią. Tam zauważyliśmy sporo niedopałków papierosów i kapsli po butelkach. Widać było jednak, że plaża była grabiona. Kilka osób przyprowadziło ze sobą psy, ale biegały one jedynie w miejscach oddalonych od plażowiczów. Jedna z plażowiczek poradziła nam, że lepiej przychodzić tu w tygodniu, w weekend, gdy wypoczywają tu tłumy, jest duży bałagan.

Łukasz Gliński, zastępca wójta Gminy Liszki, która tereny nad jeziorem wydzierżawiła spółce "Nad Zalewem" stwierdza, że nie otrzymał dotąd żadnych pisemnych skarg na ośrodek. - Ale słyszymy różne głosy - przyznaje. - To nasz teren, ale najemca za niego odpowiada. Zgodnie z umową ma on dbać o porządek i bezpieczeństwo gości. Staramy się kontrolować, jak najemca gospodaruje i jeśli będą skargi to się nimi zajmiemy - zapewnia zastępca wójta.

Łukasz Gliński dodaje, że w minioną środę administrator ośrodka zorganizował spotkanie z policją i strażą pożarną - dotyczące bezpieczeństwa na terenie kąpieliska. - Okazało się, że strażacy wytknęli administratorowi brak drogi dojazdowej (ewakuacyjnej) do jeziora. Narzekali, że gdy otrzymują zgłoszenie o wypadku na wodzie nie mają jak dojechać, wszędzie jest pełno samochodów, ludzie parkują jak chcą, brakuje porządnej organizacji. To trzeba zmienić - dodał zastępca wójta i zauważył, że gmina nie jest w stanie sama prowadzić kąpieliska. W tym roku kończy się jednak 10-letnia umowa z najemcą na część tego terenu. Władze gminy zapewniają, że kolejna będzie bardziej szczegółowa.

Szymon Jaśkowiak, kierownik ośrodka "Nad Zalewem" przyznaje, że śmieci to największy problem tego miejsca. - Po gorącym weekendzie na plaży jest dywan odpadów, w poniedziałek wywozimy za każdym razem cztery kontenery sprasowanych śmieci - opowiada. - Ale wyrzucamy nie tylko odpady z plaży. Na teren ośrodka regularnie wyrzucane są nieczystości okolicznych mieszkańców. Widzimy, jak podrzucają nam worki.

Szef ośrodka bardzo prosi, aby zgłaszać mu wszelkie nieprawidłowości. - Natychmiast się nimi zajmiemy - zapewnia. Przyznaje, że zgodnie z regulaminem nad wodą wolno palić grilla, byle nie na plaży, wolno też przyprowadzać psy, ale muszą być w kagańcu i na smyczy. Co do biletów, ich cena nie wydaje się kierownikowi wygórowana. - Paczka papierosów kosztuje więcej - zauważa. - Parkingi natomiast są na działkach prywatnych i trzeba za nie zapłacić.

Szymon Jaśkowiak podkreśla, że jeśli tylko uda się z gminą podpisać korzystną umowę na kolejne lata, na terenie ośrodka wiele się zmieni. Stara zjeżdżalnia do wody zostanie zastąpiona nową, na kolejne plaże dowieziony zostanie nowy piasek, stare budki gastronomiczne zostaną zlikwidowane, a zastąpią je zupełnie nowe, w jednym stylu. Będzie też nowa wieża ratownicza. Ma też poprawić się bezpieczeństwo. Nie tylko zostanie zmodernizowana droga dojazdowa dla straży, ale będzie także zakupiona łódź motorowa do dyspozycji Ochotniczej Straży Pożarnej z Liszek, która jako pierwsza podejmuje interwencję.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski