Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Założyli punktowe konto

DW
Biało-czarni wystawili wszak swych kibiców na trudną próbę nerwów. Kiedy wydawało się, że odniosą z Flotą bezproblemowe zwycięstwo, niejako na własne życzenie zafundowali sobie, szkoleniowcom oraz licznym fanom dramatyczną końcówkę zawodów.

PIŁKA NOŻNA. Po porażce na inaugurację rozgrywek, Sandecja zdobyła w niedzielę pierwsze punkty w drugim dla niej sezonie w I lidze.

W ostatnich minutach bodaj trzykrotnie stawali gracze sądeccy oko w oko z bramkarzem ze Świnoujścia, każdorazowo przegrywając z nim te bezpośrednie starcia. Ta niekompetencja omal nie przyniosła opłakanych skutków. Po jednej z kontr goście nie trafili do pustej bramki, a przy wykonywanych przez nich kilku kolejnych rzutach rożnych, na przedpolu Marka Kozioła meldował się jego odpowiednik z zespołu rywali. Podopieczni trenera Dariusza Wójtowicza dowieźli ostatecznie do końca satysfakcjonujący ich rezultat, co zgromadzeni na stadionie ludzie przyjęli z westchnieniem ulgi, nie zmienia to jednak faktu, że powinni pamiętać, iż w przyszłości podobne niedoróbki mogą skutkować stratą pewnych, wydawałoby się, punktów.

- Nie wiem, co ich w drugiej połowie opętało, skąd wziął się ten chaos, brak koncentracji w decydujących momentach - oceniał postawę swych podopiecznych sądecki szkoleniowiec. - O tej części gry chciałbym jak najszybciej zapomnieć, chociaż odpowiednie wnioski trzeba naturalnie wyciągnąć. Sam już nie wiem, co lepsze: grać kunktatorsko, zachowawczo i ciułać punkt do punktu, czy nadal preferować ofensywny styl, narażając się na kontry przeciwników. Nie byłbym sobą, gdybym postawił na tę pierwszą ewentualność. Futbol polega przecież na zdobywaniu bramek, a wyrachowanie pozostawmy szachistom. W niczym nie ujmując przedstawicielom tej królewskiej dyscypliny sportu.

W porównaniu do środowej konfrontacji z GKP Gorzów Wielkopolskiej, w wyjściowym składzie biało-czarnych doszło do personalnej rewolucji. Zabrakło w nim bramkarza Mariusza Różalskiego, a także Piotra Kulpaki (nie zmieścił się nawet w meczowej "18"), Rafała Berlińskiego, Martina Hlouska, Rafała Zawiślana, i kontuzjowanego, wyłączonego z treningów na co najmniej 2 tygodnie Dariusza Gawęckiego. Ich miejsce zajęli Marek Kozioł, Petar Borovićanin, Cheikh Tidiane Niane, Vladimir Kukol, Arkadiusz Aleksander i Konrad Cebula. To były udane roszady. Żaden z wymienionych graczy nie zawiódł, Kukol zdobył nawet gola, ale kibicom do gustu przypadła szczególnie postawa ostatniego z wymienionych. Były gracz Cracovii i Górnika Zabrze szukał swego miejsca na boisku, imponował ruchliwością, nienagannym wyszkoleniem technicznym, miał współudział w obydwu golach swojej nowej drużyny. Nie dotrwał co prawda do końcowego gwizdka nieprzekonującego sędziego z Katowic, ale pożegnały go oklaski znającej się na piłce sądeckiej publiki. W naszej ocenie był - obok Słowaków Rudolfa Urbana i Jano Frohlicha - najmocniejszym atutem w talii Wójtowicza. Mimo to, rozgrywający nie miał o swym występie najlepszej opinii.

- Stać mnie na dużo więcej - przekonywał Cebula po meczu. - Jasne, że cieszę się ze zwycięstwa, że można mi przypisać współautorstwo dwóch bramek i przede wszystkim z tego, że tak sympatycznie przyjęli mnie widzowie. Uczynię wszystko, by zrewanżować się im jeszcze lepszą niż w niedzielę postawą. Dopiero poznaję zespół Sandecji. Z tego jednak co się zdążyłem zorientować, to istnieje ogromna szansa na zbudowanie silnej, groźnej dla każdego przeciwnika drużyny. Mam pewne zaległości treningowe. Po ich nadrobieniu powinienem grać jeszcze korzystniej. W każdym razie absolutnie nie żałuję, że zdecydowałem się na przeprowadzkę do Nowego Sącza.
W niedzielę Sandecję czeka kolejny wyjazdowy sprawdzian. Tym razem na jej drodze stanie I-ligowy beniaminek z Radzionkowa. Mecz odbędzie się na stadionie Ruchu, co w uprzywilejowanej sytuacji postawi niewątpliwie rywali. Jeśli jednak sądeczanie zaprezentują się w nim jak w pierwszych dwóch kwadransach potyczki z Flotą, to do Nowego Sącza nie powinni powrócić z pustymi rękami. Może nawet założone przez nich w niedzielę konto wzbogaci się o kolejne trzy "oczka"...

(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski