Mariusz Mucharski (drugi z prawej) i jego podopieczni z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza FOT. ROBERT TRUCHAN
SYLWETKA. Mariusz Mucharski - bramkarz, którego zastawiono w lombardzie
Mucharski pierwsze kroki stawiał w rodzinnych Kielcach. W wieku 18 lat stał się podstawowym bramkarzem Korony, występującej w III lidze. Co ciekawe, w pewnym momencie karta Mucharskiego trafiła do... lombardu. - W Koronie borykano się wtedy z ogromnymi problemami finansowymi. Żeby im zaradzić, klub musiał pożyczyć pewną sumę pieniędzy z lombardu, gdzie zastawił moją kartę. Skończyło się tak, że otrzymałem wówczas dwie propozycje transferowe z Wisły i Olimpii Poznań. Postawiłem na Wisłę - opowiada były bramkarz.
W krakowskiej drużynie Mucharski spędził sześć lat. Początki nie były łatwe, gdyż krótko po przybyciu do nowego klubu "Mucha" doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na rok. Po powrocie do pełnej sprawności musiał rywalizować o miejsce w bramce z Arturem Sarnatem.
- Artek dołączył do drużyny zaraz po mojej kontuzji - mówi Mucharski. - Po kilku miesiącach udało mi się wrócić na boisko. Jednak żaden z nas nie mógł być pewny swojej pozycji. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale rywalizacja między nami nie do końca była zdrowa - podkreśla Mucharski.
Po odejściu z Wisły bronił m.in. w Odrze Opole, Koronie Kielce czy Pogoni Staszów. Zaliczył też egzotyczny epizod w indonezyjskim klubie Persib Maung. Grę zakończył w 2008 roku w Orliczu Suchedniów. Dzisiaj mówi: - Żałuję tylko jednego, że odszedłem z Wisły właściwie na własne życzenie.
Po zakończeniu kariery Mucharski został przy piłce. Szkoli bramkarzy, a pierwszą poważną pracę w tej roli podjął w Termalice. Przerwał ją tylko na kilka tygodni, gdy spróbował swoich sił w Wiśle. Ostatecznie jednak "Mucha" wrócił do Termaliki i właśnie z tym klubem ma szansę wrócić po latach do ekstraklasy, choć już w innej roli niż piłkarz.
Aleksandra Lebryk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?