Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamachowiec rozpłakał się podczas procesu

Aleksandra Gersz
USA. Dżochar Carnajew, który wraz z bratem zorganizował zamach podczas maratonu w Bostonie, okazał emocje. Przed sądem zeznawali jego krewni.

Od początku procesu w styczniu tego roku Carnajew nie okazał jakichkolwiek emocji ani nie wyraził skruchy, a media określały jego postawę jako lodowatą i niewzruszoną – podaje „The Times”. Inaczej było jednak podczas ostatniej rozprawy, kiedy w roli świadków zeznawała rodzina 21-latka – dwie ciotki oraz trzech kuzynów. Według „The Times”, jedna z ciotek Carnajewa, Patimat Suleimanowa, nie była w stanie zeznawać, ponieważ już na samym początku dostała ataku płaczu. Zachowanie kobiety wywołało łzy także u 21-latka, który, jak podają dziennikarze, posłał ciotce całusa.

Jej zdaniem mężczyzna był „bardzo miłym, ciepłym i kochanym dzieckiem”, które, podobnie jak jego brat, „nie skrzywdziłoby muchy”. Jak stwierdziła Nadia Suleimanowa, rodzina zaniepokoiła się, kiedy usłyszała, że Tamerlan, brat Dżochara, zaczął wyznawać ekstremistyczne poglądy.

Podczas procesu głos zabrała też przyjaciółka Dżochara z liceum, Rosa Booth, która poznała mężczyznę w 2011 r._ – Był bardzo uroczym chłopakiem, zabawnym, może tylko trochę nieśmiałym – _powiedziała. Booth stwierdziła także, że oskarżony nigdy nie mówił o polityce ani religii.

Prokuratorzy przedstawili wcześniej dowody wskazujące, że komputery braci zawierały radykalną literaturę dżihadystyczną, w tym kopie pisma Al-Kaidy „Inspire”. Funkcjonariusze weszli też w posiadanie notatki, z której wynikało, że atak był aktem zemsty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski