Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek w Dobczycach zlicytowany!

Redakcja
Najmłodszy z wolontariuszy z mamą FOT. MACIEJ HOŁUJ
Najmłodszy z wolontariuszy z mamą FOT. MACIEJ HOŁUJ
WIELKA ORKIESTRA. W Myślenicach najmłodszy kwestujący miał 6 lat, w Dobczycach - 21 miesięcy! Zbigniew Papierz uważa tegoroczny finał za bardzo udany.

Najmłodszy z wolontariuszy z mamą FOT. MACIEJ HOŁUJ

Tym razem Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała nie tylko w Myślenicach, ale także w Dobczycach, Lubniu, Sułkowicach i Stróży.

Najgłośniejsze dźwięki wydobyły ze swoich instrumentów (i gardeł) zespoły, które - z własnej inicjatywy - w przeddzień Finału WOŚP zagrały w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu. Poza dobrą zabawą koncert przyniósł całkiem wymierny efekt w postaci ponad 1200 zł. Pieniądze pochodziły z datków, ale także z licytacji przedmiotów przekazanych przez członków koncertujących zespołów.

W tym samym czasie, kiedy w MOKiS-ie trwał koncert w jego dobczyckim odpowiedniku (M-GOKiS) odbywała się impreza związana z finałem WOŚP. Pod hasłem: "Pozytywnie zakręceni" mieszkańcy Dobczyc opowiadali o swoich przygodach - podniebnych (paralotniarz Michał Gierlach) i przyziemnych (fascynaci rowerów, którzy pokonali trasę Dobczyce - Wiedeń Daniel Pinkowski i Adam Gaweł oraz Marcin Kalęba, uczestnik wyprawy "maluchem" do Mongolii).

W czasie spotkania odbyły się licytacje, zaś na zakończenie wieczoru wystąpił myślenicki zespół "Lena's Office", który z okazji dobczyckiego finału WOŚP przygotował i zagrał specjalny utwór.

Już w niedzielę wolontariusze pojawili się na ulicach i to nie tylko tam, gdzie odbywały się imprezy dedykowane WOŚP. Ich sprzymierzeńcem na pewno nie była pogoda, która powodowała że kartonowe puszki narażone były na zniszczenie przez wilgoć. - Aby wolontariusze z Sieprawia mogli dotrzeć do Myślenic, interweniowaliśmy na policji, która spowodowała, że pojawił się tam pług. Dzięki temu możliwy był przejazd samochodu wiozącego wolontariuszy - relacjonowała Anna Nodzyńska-Papierz z myślenickiego sztabu WOŚP.

W Myślenicach zebrana przez sztab kwota wyniosła około 72 tysiące złotych, a więc porównywalnie do lat ubiegłych, przy czym należy pamiętać, że wcześniej kwoty zebrane w Dobczycach i Sułkowicach składały się na sumę pieniędzy zebranych przez myślenicki sztab. W tym kontekście Zbigniew Papierz uważa tegoroczny finał za niezwykle udany.

Nadmiarem śniegu nie przejęli się zbytnio uczestnicy Rajdowej WOŚP, przybyli pod dobczycką zaporę, gdzie od kilku lat rozgrywane są kręciołki o Puchar burmistrza Dobczyc. Chętnych do licytacji przejażdżek na fotelu rajdowych samochodów Pawła Kopacza, Jerzego Pary, Przemysława Obajtka albo Dariusza Żyły nie brakowało, dlatego też została znacznie przekroczona kwota, jaką rajdowa WOŚP zgromadziła rok temu. W klasyfikacji generalnej zawodów triumfowała załoga Grzegorz Bura/Mateusz Smulkowski w audi quattro 80.

W Dobczycach, gdzie bawiono się pod sceną ustawioną na tyłach budynku Urzędu Gminy i Miasta nie zabrakło nietypowych akcentów w postaci walk rycerskich. Na scenie pojawiły się także zespoły rockowe, zaś kuchnia polowa przez cały czas imprezy wydawała gorące potrawy - żurek i grochówkę. - Jesteśmy niezwykle zadowoleni. Nie dość, że impreza przebiegła w bardzo miłej, przychylnej atmosferze - bezpiecznie i bez żadnych incydentów - to jeszcze udało nam się zebrać kwotę 33 024 złotych - powiedziała koordynatorka dobczyckiego sztabu WOŚP Justyna Różycka-Bączyńska. - Jest to kwota pochodząca tylko z kwesty i licytacji. Musimy do niej dodać jeszcze pieniądze pozyskane z licytacji... zamku oraz malucha, którym dobczyccy globetrotterzy przebyli trasę do Mongolii. Pobiliśmy swój rekord sprzed trzech lat o 10 tysięcy złotych!

Dwudziestojednomiesięczny syn Justyny Różyckiej-Bączyńskiej, Nikodem, był najmłodszym wolontariuszem kwestującym na rzecz WOŚP w powiecie myślenickim.

W Sułkowicach WOŚP zagrała w miejscowym GOK-u. Czas kwesty publiczności i wolontariuszom umilały koncerty rockowe: "Unicornu", "Spectrum" i "Awataru". - Chcę gorąco podziękować za wielkie zaangażowanie, zarówno wolontariuszom, jak i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w sułkowicki finał WOŚP - powiedział dyrektor GOK w Sułkowicach Krzysztof Trojan. - To dzięki nim zebraliśmy kwotę 19 090,67 złotych i 37 euro.

W Lubniu, gdzie WOŚP zagrała także pod auspicjami miejscowego GOK-u zebrana kwota wyniosła 5400 zł. - Pobiliśmy swój rekord o dwa tysiące, impreza przebiegała w miłej, wesołej i spokojnej atmosferze - powiedziała dyrektorka GOK w Lubniu Danuta Burtan. - Nie zabrakło atrakcji. Odbyło się między innymi wspólne kolędowanie orkiestry dętej z Tenczyna z uczestnikami mszy świętej w kościele lubieńskim.

Katarzyna Hołuj

[email protected]

3150 zł

Za taką kwotę został zlicytowany dobczycki zamek w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zwycięzca aukcji - przedstawiający się jako Maquit - otrzyma tytuł Honorowego Kasztelana Królewskiego Zamku w Dobczycach, ręcznie kuty miecz rycerski, stylizowany średniowieczny certyfikat nadania przywilejów i obowiązków kasztelańskich oraz klucz do bram miasta - będący rękodziełem odlew ze szkła artystycznego. Uroczyste uhonorowanie zwycięzcy aukcji jest zaplanowane podczas jubileuszowych obchodów 700-lecia Dobczyc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski