Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamęt z fotoradarem

BAJ
- Siedzę sobie w tym fordzie na ul. Słowackiego i robię zdjęcia, mam już z 10 - mówił w piątek po południu Zbigniew Kanik, komendant Straży Miejskiej w Kętach. - O, właśnie przejeżdża gość z prędkością 61 km/h, a drugi rozmawia przez "komórkę". Gdyby go zatrzymać, pewnie okazałoby się jeszcze, że ma niezapięte pasy.

Kęccy strażnicy chcą walczyć z piratami

   Ale zatrzymywać samochodów w ruchu strażnicy miejscy nie mają prawa. Nie mają też szczęścia do fotoradaru, o który już od kilku tygodni się starali. Miał być w Kętach od połowy października, tymczasem dotarł w czwartek wieczorem, a w piątek samochodu, w którym został zamontowany, nie można było uruchomić. Potem stał na Słowackiego, ale wciąż nie wszystko było z nim w porządku. Strażnicy ciągle kontaktowali się z firmą z Katowic, która wypożycza im samochód z urządzeniem.
   A strażnikom bardzo zależy na ukróceniu piractwa. - Nie boję się żadnej papierkowej roboty, choć słyszałem, że w innych gminach były kłopoty - mówi komendant Kanik. - Ja się bardziej boję tego, że niektórzy jeżdżą po tym mieście jak wariaci. Chodzi o to, by zdyscyplinować tych, którzy jeżdżą naprawdę szybko. Są tacy, którzy zasuwają w centrum miasta ulicą Słowackiego 80 km na godzinę!
   Ponieważ wciąż były kłopoty z fotoradarem, komendant mówi, że będzie musiał renegocjować umowę z firmą z Katowic. Dlatego nie potrafił odpowiedzieć, czy urządzenie będzie działać w gminie przez tydzień czy przez dwa tygodnie. W każdym bądź razie ma być wypożyczone Kętom za darmo.
   - To nie jest maszynka do robienia pieniędzy. Nie chciałbym też, żeby ktokolwiek pomyślał, że my tu będziemy zarabiać jakieś straszne pieniądze albo dawać zarobić jakiejś prywatnej firmie na wypożyczeniu nam urządzenia - mówi komendant Kanik. - Podkreślam jeszcze raz, że jeżdżący normalnie kierowcy nie mają się czego obawiać. Chcemy zdyscyplinować tych, którzy poważnie przekraczają prędkość. Nasze urządzenie jest nastawione na normę przekroczoną aż o 40 proc., tak więc tylko ci, którzy nie robią sobie nic z przepisów, dostaną mandaty do domu. Oczywiście, ta norma będzie tak wysoko ustawiona tylko na początku, potem zaczniemy dyscyplinować także tych, którzy przekraczają prędkość już nie tak drastycznie.
(BAJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski