Zamiast Bałtroczyka...

BOCHNIA. Święto miasta

   Już dzisiejszego wieczoru (godz. 20) w muzealnym "Wirydarzu pełnym muzyki" stanie przed publicznością Przemysław Strzałka - uczeń I LO, który zaprosi na koncert zespołu Federacja Bardów "Piosenki francuskie i inne też". Dwie godziny później (o ile pogoda pozwoli) zapowie on niezwykłe widowisko plenerowe w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Łysej Górze "Magia czerwcowej nocy".
   Jury nie miało litości dla sześciorga kandydatów, którzy zgłosili się do konkursu. Nie ukrywano przed nimi, że poszukiwane są osoby mogące poczuciem humoru i refleksem przyćmić prowadzącego kiedyś główne koncerty Dni Piotra Bałtroczyka. Przed bocheńskimi licealistami i studentami stawiano więc wyjątkowo trudne, lecz prawdopodobne problemy, z których przed wielotysięczną widownią powinni wyjść obronną ręką. Na przykład: "Obsługa ma kłopoty z techniką na scenie, sprzęgają mikrofony, wzmacniacze, za plecami przebiegają pracownicy techniki, a ty musisz przez 15 minut skupić uwagę publiczności na sobie". Wymagające jeszcze większego obycia ze sceną było zadanie, w którym obok konferansjerki pojawiał się nagle "pijany" widz mający bardzo wiele do powiedzenia. Inny kandydat musiał wymyślać konkursy dla dzieci czekających na spóźniających się artystów itd. Dykcję i umiejętność wzbudzania zainteresowania czytanym tekstem sprawdzano prosząc kandydatów o różne interpretowanie artykułów prasowych.
   Po naradzie okazało się, że wbrew wcześniejszym założeniom nie wybrano jednego laureata, lecz parę: Martę Pletty - uczennicę II LO i Mateusza Gołasa - studenta politologii, którzy nagrodą pieniężną (300 zł) podzielą się po połowie i razem poprowadzą sobotnie i niedzielne imprezy estradowe "Dni Bochni 2005" (szczegóły w jutrzejszym wydaniu). Dzisiejszy debiutant został przez jury wyróżniony. (PK)