Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast prezentów, pieniądze dla Pajacyka

Redakcja
Wojciech Zagórski i Jakub Turbasa Fot. Anna Kaczmarz
Wojciech Zagórski i Jakub Turbasa Fot. Anna Kaczmarz
Imprezę urodzinową w gronie przyjaciół przekształcili w otwarte dla wszystkich spotkanie świąteczno-noworoczne, a zamiast prezentów zbierają pieniądze na rzecz programu Pajacyk Polskiej Akcji Humanitarnej.

Wojciech Zagórski i Jakub Turbasa Fot. Anna Kaczmarz

POMOC. Kilkoro ubogich dzieci może liczyć przez rok na zjedzenie jednego ciepłego posiłku dziennie

Wszystko zaczęło się pięć lat temu. Wojciech Zagórski i Jakub Turbasa, jeszcze jako studenci, urządzili imprezę urodzinową, na którą zaprosili swoich znajomych. - Głównym powodem była okoliczność naszych urodzin oraz okres świąteczny i noworoczny. Ponieważ zwykle w tym czasie urywał nam się kontakt ze znajomymi, bo każdy rozjeżdżał się w swoje strony, to chcieliśmy stworzyć pretekst do zobaczenia się z wszystkimi i złożenia sobie wzajemnych życzeń - opowiada Wojciech Zagórski.

Rok później wpadli na pomysł połączenia przyjemnego z pożytecznym. - Pomysł zbiórki na akcję Pajacyk pojawił się podczas drugiego spotkania. Prosiliśmy wszystkich o zrezygnowanie z zakupu prezentów na rzecz dobrowolnych datków, które następnie przekazywane zostały na rzecz pomocy niedożywionym dzieciom. Wybór Pajacyka oczywisty - wyjaśnia pomysłodawca.

Z roku na rok liczba uczestników imprezy zwiększała się. Prywatne spotkanie w gronie przyjaciół przekształciło się w ogólnodostępne, a sama okazja zmieniła się z urodzinowej na świąteczno-noworoczną. - Obecnie nie traktujemy go już jako imprezy urodzinowej. W poprzednim roku i dwa lata temu w spotkaniu uczestniczyło około 100 osób. Mamy sporo znajomych w różnych środowiskach i stąd zawsze przychodzi wiele ludzi - wyjaśnia Wojciech Zagórski.

Informacje o terminach spotkania przekazywane są głównie drogą pantoflową, a dużą rolę odgrywają tu portale społecznościowe. Lista gości jest otwarta i zwykle każdy przynajmniej na chwilę przyprowadza kogoś ze sobą.

Tegoroczne spotkanie odbyło się w klubie Drukarnia. Około godziny 20 wszystkie stoliki były już zajęte, a kto nie znalazł miejsca tłoczył się przy barze albo w środku sali. Większość osób przyszła tu w konkretnych celach - spotkania dawno niewidzianych znajomych oraz wsparcia programu Pajacyk. Datki na pomoc dzieciom wrzucały jednak także osoby, które wcześniej nie miały pojęcia, że w klubie organizowana będzie zbiórka pieniędzy. - Przyszłam tu z koleżanką posiedzieć i pogadać przy piwie, ale chętnie dorzucę się na szczytny cel - mówi Agata, która o akcji dowiedziała się, kiedy dostała jeden z kawałków wielkiego tortu w kształcie pajacyka.

Dla stałych uczestników spotkania świąteczno-noworoczne stały się już niemal tradycją. - Uczestniczę w nim czwarty raz i traktuję je jako okazję nie tylko do dobrej zabawy, ale także pomocy innym. Na jednym z nich poznałem nawet swoją obecną dziewczynę - przyznaje Bartosz, przyjaciel organizatorów.

W tym roku inicjatywę Wojciecha Zagórskiego i Jakuba Turbasa po raz pierwszy swoim patronatem wsparła Polska Akcja Humanitarna. - Dowiedzieliśmy się od znajomych, że ich przyjaciele od kilku lat urządzają imprezę, na której zbierają pieniądze na program Pajacyk. Dlatego w tym roku postanowiliśmy wesprzeć ich organizacyjnie i medialnie - wyjaśnia Paulina Bandura z PAH-u. - W dwóch poprzednich latach podczas spotkań zbierano około 2,5 tys. zł. Szacując, że roczny koszt codziennych obiadów dla jednego dziecka wynosi 500 zł, wynika, że dzięki jednemu takiemu spotkaniu pięcioro dzieci przez cały rok ma okazję do zjedzenia przynajmniej jednego ciepłego posiłku dziennie.

Maciej Pietrzyk

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski