Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast się bawić, kopmy rowy

ALEKSANDER GĄCIARZ
Makocice, wejście na posesję Jana Pluty po burzy z 6 lipca FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
Makocice, wejście na posesję Jana Pluty po burzy z 6 lipca FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
Mniej igrzysk, więcej chleba. Do tego stwierdzenia można sprowadzić inicjatywę, z którą wystąpił proszowicki radny Paweł Sroga.

Makocice, wejście na posesję Jana Pluty po burzy z 6 lipca FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ

PROSZOWICE. Radny miejski Paweł Sroga proponuje zastąpić nierealne inwestycje, usuwaniem realnych szkód

W piśmie przesłanym do burmistrza prosi o rozważenie ograniczenia wydatków na inwestycje, administrację i promocję gminy, a zwiększenie funduszy na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.

Powstała długa lista szkód

Do wystąpienia z wnioskiem - czego łatwo się domyślić - skłoniły radnego skutki kolejnych nawałnic, jakie przetoczyły się w tym roku przez gminę Proszowice. Podsumowanie niszczącej działalności aury znalazło się w protokole z objazdowego posiedzenia Komisji Mienia Komunalnego, której radny Sroga przewodniczy.

Wykaz potrzeb jest bardzo długi. Mówi o konieczności odtworzenia przepustów pod drogami gminnymi w Łaganowie, Mysławczycach, Przezwodach, Posiłowie, Kościelcu, Czajęcycach, Stogniowicach i Teresinie. Następnie odtworzeniu odwodnień w Klimontowie, Kadzicach, Szczytnikach, Gniazdowicach i Opatkowi-cach. Odbudowie zamulonych i zaniedbanych rowów w Opatkowicach (4 przykłady), Klimontowie i Makocicach.

W sumie lista zawiera aż 21 pozycji. Tymczasem na usuwanie skutków tegorocznych klęsk żywiołowych gmina już wydała około 200 tysięcy złotych. Wniosek? - Niezbędne jest wygospodarowanie, nawet kosztem innych wydatków majątkowych środków na odtworzenie gminnej infrastruktury drogowej celem zapobieżenia dalszemu pogarszaniu lub unicestwianiu dróg - głosi fragment protokołu.

Iluzoryczne inwestycje

Dlatego Paweł Sroga apeluje po pierwsze o usunięcie z planu zadań inwestycyjnych kontynuacji budowy krytej pływalni oraz remontów ulic Zamkowej i Ojca Rafała. Nie kwestionuje potrzeby ich wykonania, ale uważa, że w obecnej sytuacji i tak mają znikome szanse na realizację. Jego zdaniem fundusze zaplanowane na wykonanie iluzorycznych zadań należałoby przeznaczyć na odtworzenie odwodnień i remonty dróg. - Chcę podkreślić, że sztuczne utrzymywanie struktury budżetu z fikcyjnie założonymi do realizacji w roku 2013 zadaniami inwestycyjnymi, a co gorsza także kontynuacji budowy krytej pływalni wobec ogromu strat mieszkańców, zwłaszcza w terenach rolnych jest co najmniej niestosowne - przekonuje.

Jak się okazuje część z tych postulatów gmina już była zmuszona zrealizować. - Sto tysięcy złotych musieliśmy przesunąć z pozycji przebudowa ulicy Jagiełły. Do tego na usuwanie skutków klęsk przeznaczyliśmy środki, będące w dyspozycji zespołu zarządzania kryzysowego - mówi skarbik Danuta Migas.

Na koszty związane z usuwaniem skutków nawałnic złożyły się przede wszystkim usługi w postaci pracy koparek przy odmulaniu, czy też zakup piasku, worków.

A pozostaje jeszcze kwestia rozliczenia z jednostkami ochotniczych straży pożarnych, które pomagały w akcjach ratunkowych. Z wyliczeń wynika, że gmina jest im w tej chwili winna z tego tytułu ponad 50 tysięcy złotych. To dużo, ale gdyby chcieć doprowadzić do dobrego stanu wszystkie punkty wymienione w protokole Komisji Mienia Komunalnego? - Nie wiem czy pół miliona by wystarczyło - mówi Danuta Migas.
Jednak rozważania na temat przesunięcia innych środków z zadań inwestycyjnych na razie miałyby charakter czysto teoretyczny, ponieważ tych pieniędzy w kasie i tak nie ma. Mogłyby się pojawić dopiero w momencie, gdyby samorządowi udało się sprzedać udziały w spółce Giełda Rolna Ekorol i nieruchomości stanowiące mienie komunalne.

Dożynki będą nawet bez zgody radnych

Radny Sroga prosi również o rozważnie zmniejszenia wydatków w dziale administracja publiczna, a konkretnie na radę miejską (w budżecie zapisano na ten cel 250 tys. zł) oraz urząd gminy i miasta (5,1 mln zł). - Nie potrafię w tej chwili powiedzieć, czy jest taka możliwość, bo nie znam sprawozdania z wykonania budżetu za pierwsze półrocze - zastrzega Danuta Migas.

Ostatni z wniosków dotyczy zmniejszenia wydatków na promocję (w budżecie 200 tys.), ze szczególnym uwzględnieniem rezygnacji z organizacji dożynek gminnych. W tej ostatniej sprawie decyzja już jednak zapadła.

Przewodniczący Rady Miejskiej w Proszowicach Jacek Doniec zapowiedział, że zgodnie z decyzją burmistrza dożynki się odbędą. - My jako rada nie możemy ingerować w jego kompetencje - tłumaczył, choć na przykład radny Jan Krupa nie ukrywał swojego niezadowolenia z tego tytułu. - Uważam, że mogliśmy w formie głosowani wyrazić przynajmniej swoją opinię w tej kwestii.

Znikąd nie widać pomocy

Jak poinformował wiceburmistrz Jerzy Pławecki, gmina po tegorocznych podtopieniach wystąpiła do szeregu instytucji i osób publicznych z pytaniem o możliwość uzyskania pomocy finansowej na usuwanie ich skutków. Odpowiedzi, o ile takie nadeszły, trudno uznać za zadowalające.

Dyrektor Wydziału Rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego Stanisław Siemek poinformował o możliwości zaciągnięcia kredytów preferencyjnych dla poszkodowanych rolników. Są też szanse na uzyskanie środków na uszkodzone mosty, ale już nie na drogi.

Obietnice wsparcia przekazali poza tym posłowie Andrzej Sztorc i Jan Ziobro. Nadal nie ma natomiast odpowiedzi z Ministerstwa Finansów odnośnie możliwości zaniechania poboru podatku rolnego za III i IV kwartał bieżącego roku.

ALEKSANDER GĄCIARZ

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski