Po letniej przerwie pływacy wrócili do rywalizacji. W tym sezonie zawodnicy z Krakowa powinni powalczyć o miejsce w seniorskiej reprezentacji.
Wcześniej na najważniejszych imprezach z reguły pojawiał się ktoś spod Wawelu, na igrzyskach w Pekinie (2008) Polskę reprezentowała Katarzyna Wilk (Jordan). Cztery lata później do Londynu też się wybrała, ale już jako zawodniczka AZS AWF Katowice. W Krakowie brakowało klubu, w którym zawodnicy mieliby dobre warunki do treningu po skończeniu wieku juniora, więc szans na kontynuowanie kariery szukali gdzieś indziej.
Aby to zmienić, utworzono wyczynową sekcję w AZS AGH. To w niej trenują wyróżniający się seniorzy z naszego regionu, a grupa rośnie w siłę.
– W tym sezonie będzie u nas 17 zawodników. Przyszli między innymi Katarzyna Górniak z Unii Oświęcim, Paulina Uryga z Korony Kraków i Maciej Hołub z SMS Kraków. Grupa jest bardzo fajna, perspektywiczna. Systematycznie idziemy do __przodu – mówi trener akademików Kazimierz Woźnicki, pełniący również funkcję prezesa Małopolskiego Okręgowego Związku Pływackiego. – Widać, że zawodnicy robią postępy, dlatego liczymy na dobre wyniki. Mam nadzieję, że uda się nam wywalczyć coś więcej niż w ubiegłym sezonie.
Jak mówi Woźnicki, największe szanse na pokazanie się na międzynarodowej arenie mają przede wszystkim Mateusz Wysoczyński i Marcin Suzin. Pierwszy ma w dorobku m.in. wicemistrzostwo Europy juniorów (2011) oraz występy na mistrzostwach Europy seniorów (2012) na długim basenie, ale później było o nim ciszej. Przed rokiem próbował wywalczyć kwalifikację na mistrzostwa Europy w Berlinie, lecz mu się to nie udało.
_– W tej chwili to nasza „eksportowa” dwójka, a być może jeszcze komuś uda się powalczyć o miejsce w kadrze. Obaj uzyskali minimum na Uniwersjadę, muszą ten wynik powtórzyć. Najważniejsze w sezonie będą letnie mistrzostwa świata na __długim basenie _– mówi szkoleniowiec.
Imprezą docelową są oczywiście igrzyska w Rio de Janeiro, już za niecałe dwa lata. Kluczowy na układu sił w polskiej reprezentacji będzie najbliższy sezon.
– Czeka nas bardzo ważny rok przedolimpijski. Znamy minima na igrzyska. Na 200 metrów Wysoczyńskiemu w stylu grzbietowym i Suzinowi w zmiennym brakuje niewiele do ich uzyskania, w granicach sekundy,półtorej. To jest jak najbardziej do poprawy. Wysoczyński w ubiegłym roku się odbudowywał, teraz idzie do przodu. Suzin też miał pewien okres zastoju, ale systematycznie się poprawia – dodaje Woźnicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?