Poszukiwany za zabójstwo kibica Korony Kielce Karola „Małpy” Piroga, pochodzi z Krakowa. Tymczasem Piotr Kupiec aresztowany tydzień temu przez Scotland Yard w miejscowości Kidderminster pod Londynem urodził się w Nisku niedaleko Stalowej Woli.
W piątek omyłkowo aresztowany, po weryfikacji danych przez policjantów z Krakowa i decyzji londyńskiego sądu, wyszedł na wolność.
– Zostałem zatrzymany w domu, w obecności 8-letniej córki i 6-letniego syna. Spędziłem noc w areszcie i cztery dni w więzieniu kryminalnym. Jako morderca, i traktowano mnie w ten sposób – tak Piotr Kupiec opisywał zajście podczas konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek przez Rutkowskiego w Kielcach.
Powiedział brytyjskim śledczym, że posiada oficjalne dokumenty wyrabiane w ambasadzie brytyjskiej i „nie miał przed czym się ukrywać”. – Nikt nie chciałby przeżyć takiego doświadczenia – podsumował Piotr Kupiec.
Gdy wyszło na jaw, że Scotland Yard zatrzymał niewłaściwą osobę, policyjni „łowcy cieni” z Krakowa, których zadaniem jest odszukiwanie najgroźniejszych bandytów, nieoficjalnie mówili, że winę za błąd ponoszą ich koledzy z Wysp. Później policja już oficjalnie potwierdziła rzeczywistą wersję zdarzeń.
– Z relacji zatrzymanego jednoznacznie wynikało, że polska policja przesłała depeszę o tzw. wniosku o zatrzymanie Piotra Kupca, bez podania jego szczegółowych danych personalnych. I to był ten błąd. Policja brytyjska wykonała czynności na taki wniosek Polaków – mówi Krzysztof Rutkowski „Dziennikowi Polskiemu”.
Zdaniem funkcjonariuszy z Krakowa nie jest to możliwe. Zarówno w Krajowym Systemie Informacji Policji, jak i w Systemie Poszukiwawczym Policji, z którego korzysta m.in. Interpol, widnieje właściwy Piotr Kupiec. – Z naszej strony nie było żadnej pomyłki. Podkreślam to z całą stanowczością – informuje nadkomisarz Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?