Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie wokół Sadloka

Bartosz Karcz
Maciej Sadlok na razie nie wybiera się do Warszawy. Jesienią będzie raczej grał w barwach Wisły
Maciej Sadlok na razie nie wybiera się do Warszawy. Jesienią będzie raczej grał w barwach Wisły FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Piłka nożna. Obrońcą Wisły Kraków interesowała się Legia Warszawa. Teraz już jednak nie chce go sprowadzić, o czym poinformował jej prezes. „Biała Gwiazda” czyni natomiast starania, żeby pozyskać Brazylijczyka Luisa Carlosa.

Spore zamieszanie wywołała wczoraj informacja o zainteresowaniu Legii Warszawa piłkarzem Wisły Kraków Maciejem Sadlokiem. Okazuje się jednak, że w tym przypadku można – przynajmniej na razie – mówić o czasie przeszłym.

Temat przenosin Macieja Sadloka do Legii nie jest nowy. O takim kierunku w przypadku obrońcy Wisły mówiło się już kilka miesięcy temu. Dlatego informacja o zainteresowaniu wicemistrzów Polski specjalnie dziwić nie mogła, zwłaszcza że sam zawodnik na łamach serwisu legia.sport.pl powiedział: – Mogę potwierdzić, że Legia się ze mną kontaktowała w sprawie transferu, ale wszystko się wyjaśni w najbliższych dniach.

W Wiśle dużo ostrożniej podeszli jednak do sprawy.

– Mogę potwierdzić, że Legia była zainteresowana pozyskaniem Macieja Sadloka, ale w tym momencie nie ma tematu transferu tego zawodnika do Warszawy – powiedział nam wczoraj rzecznik „Białej Gwiazdy” Maksymilian Michalczak.

Słowa rzecznika Wisły błyskawicznie znalazły też potwierdzenie z drugiej strony. Wywołany do tablicy na Twitterze prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski zareagował szybko i zamknął sprawę jednym tweetem, pisząc: „Nie ma tematu Sadloka”.

Jak zatem widać, Maciej Sadlok do Legii na razie się nie przeniesie. Zresztą gdyby warszawski klub zdecydował się pozyskać tego zawodnika, musiałby się liczyć z poważnym wydatkiem, nawet pół miliona euro. Sadlok w marcu przedłużył kontrakt z Wisłą do 30 czerwca 2018 roku.

Jeśli zatem chciałby zmienić barwy, klub który chciałby go pozyskać, musiałby się liczyć z wysoką kwotą odstępnego. I choć warszawian na taki wydatek oczywiście stać (przykładowo, na początku br. Legia kupiła z Zawiszy Bydgoszcz Michała Masłowskiego za 800 tysięcy euro), to jak widać, nie są w tym momencie zainteresowani takim ruchem.

Zainteresowany przenosinami do Wisły nie jest natomiast Radosław Majewski. Wisła prowadziła z tym piłkarzem negocjacje przez ostatnie kilka tygodni, ale nie trafi on ostatecznie na ul. Reymonta, bo jak przyznał sam zawodnik, strony nie doszły do porozumienia.

Krakowskiemu klubowi pozostaje zatem szukać dalej piłkarzy, którzy mogliby wzmocnić, a przynajmniej uzupełnić kadrę pierwszego zespołu po odejściu kilku czołowych zawodników.

Z naszych informacji wynika, że Wisła jest poważnie zainteresowana sprowadzeniem Luisa Carlosa, który w poprzednim sezonie grał w Koronie Kielce, a jeszcze wcześniej w Zawiszy Bydgoszcz.

Brazylijczyk ważny kontrakt z Koroną ma tylko do końca czerwca. Jest więc do wzięcia za darmo. Trzeba tylko ustalić warunki kontraktu indywidualnego. Takie rozmowy już pomiędzy nim a Wisłą się rozpoczęły. Pytanie tylko, czy „Biała Gwiazda” będzie w stanie spełnić oczekiwania Luisa Carlosa, który na polskim rynku wyrobił sobie markę solidnego, ofensywnego zawodnika.

Ciekawostką w całej sprawie jest natomiast fakt, że temat Luisa Carlosa w Wiśle Kraków wcale nie jest całkiem nowy. Tego zawodnika skauci „Białej Gwiazdy” wnikliwie obserwowali, gdy był jeszcze piłkarzem portugalskiego klubu Gil Vincente. W Krakowie nie zdecydowano się jednak sprowadzić go pod Wawel i ostatecznie trafił do Zawiszy Bydgoszcz, gdzie pokazał się z całkiem dobrej strony.

W zimie Brazylijczyk przeniósł się do Kielc, gdzie od razu stał się podstawowym zawodnikiem i miał bardzo duży wkład w to, że Korona pozostała w ekstraklasie. Rozegrał piętnaście spotkań, z czego w czternastu wychodził w podstawowym składzie. Strzelał też ważne bramki. W sumie przez całą wiosnę pięć razy trafił do siatki, a do tego dorzucił kilka asyst. Wiśle taki zawodnik na pewno by się przydał. Czy jednak uda się go ostatecznie sprowadzić do Krakowa, pokaże najbliższy czas.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski