Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamkną centrum Krakowa dla starych i trujących aut? [WIDEO]

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Przerażający i ciągle aktualny w polskich miastach obrazek
Przerażający i ciągle aktualny w polskich miastach obrazek fot. Andrzej Banaś
Walka ze smogiem. Żeby można było tworzyć tzw. strefy ekologiczne, posłowie musieliby uchwalić nowe prawo

Prezydent Krakowa chce wprowadzić strefy ekologiczne w centrum miasta, do których mogłyby wjeżdżać tylko samochody z silnikami o ograniczonej emisji spalin. Takie zapewnienie padło w wywiadzie, którego prof. Jacek Majchrowski udzielił „Dziennikowi Polskiemu”. Brakuje jednak ustawy pozwalającej na wprowadzenie takiego rozwiązania.

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec

- Pracujemy nad przepisami umożliwiającymi wprowadzenie ograniczeń w ruchu z powodu smogu - zapewnia nas minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Przyznaje przy tym, że jego resort czuje naciski samorządów, ekologów i mediów, ale zaznacza, że nadal prowadzone są analizy. Dopiero po nich przyjdzie czas na decyzję.

Nawet jeśli rząd przygotuje projekt ustawy, nie ma pewności, że Sejm ją uchwali. Pod koniec poprzedniej kadencji, z inicjatywy posła PO Tadeusza Arkita, w parlamencie był już projekt o strefach ekologicznych w miastach, ale upadł. Najważniejsze było wtedy uchwalenie przepisów służących ograniczeniu szkodliwej emisji z pieców węglowych. Obawiano się, że jeśli restrykcje obejmą także ruch w centrach miast, posłowie wszystko hurtem odrzucą.

- Wielka szkoda, że tak się stało, bo bez wprowadzenia ograniczeń ruchu możemy nie uzyskać efektu czystego powietrza - mówi Karolina Laszczak, dyrektor Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego. Za kilka lat w Krakowie nie będzie już pieców węglowych, w całej Małopolsce pozostaną tylko nowoczesne niskoemisyjne kotły grzewcze, ale z powodu zanieczyszczeń komunikacyjnych smog może nam nadal dokuczać.

Według Andrzeja Guły z Krakowskiego Alarmu Smogowego ustawa o strefach ekologicznych wcześniej czy później zostanie przegłosowana. - To kwestia najwyżej kilku lat - nie kryje optymizmu.

- Tak? Kiedy poprzednio namawiano nas do uchwalenia przepisów dotyczących pieców węglowych, słyszeliśmy, iż to wystarczy do zwalczenia smogu. Teraz padają argumenty, że jeszcze trzeba zrobić coś z autami. No to niech ktoś wreszcie udowodni, co tak naprawdę jest przyczyną smogu, a wtedy będziemy uchwalać kolejne ograniczenia - usłyszeliśmy od jednego z małopolskich posłów PiS.

W Europie coraz więcej miast wprowadza proekologiczne ograniczenia dla samochodów. Do Paryża nie będą mogły na przykład wjechać auta zarejestrowane przed 1997 r. W Londynie z kolei za wjazd do centrum w godzinach szczytu trzeba słono zapłacić - 12,5 funta.

Dość jeżdżących fabryk smogu

- Nie ma już odwrotu od tendencji ograniczania ruchu w centrach miast - twierdzi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego. - I to nie tylko z powodu coraz większego zanieczyszczenia powietrza, ale także przez coraz większe korki na ulicach.

Europejskie miasta stają się coraz trudniej dostępne dla samochodów emitujących nadmierną ilość spalin. W Niemczech od wielu lat obowiązują strefy ekologiczne, do których mogą wjeżdżać tylko auta z odpowiednią naklejką, potwierdzającą niską emisję spalin. Z kolei w Londynie wprowadzono opłaty za wjazd do centrum. Po Paryżu od połowy stycznia 2017 r. nie wolno będzie jeździć autem zarejestrowanym przed 1997 r., a za cztery lata zakaz obejmie pojazdy mające więcej niż 10 lat. Już w tym tygodniu z powodu smogu jednego dnia mogły być na ulicach tylko auta z parzystymi numerami rejestracyjnymi, następnego z nieparzystymi. Piątek był czwartym dniem stosowania takich restrykcji, przy zanieczyszczeniu rzędu 100 mikrogramów pyłu na metr sześcienny powietrza, gdy w Polsce stan alarmowy ogłaszany jest dopiero przy stężeniu trzykrotnie wyższym.

Nad wprowadzeniem któregoś z tych rozwiązań od kilku lat zastanawiają się władze Krakowa. Kilka razy prezydent miasta występował do rządu i posłów o uchwalenie przepisów ustawowych umożliwiających stosowanie ograniczeń. Bezskutecznie. Nie udało się nawet przekonać polityków do różnicowania opłat za parkowanie na ulicach w zależności od odległości od centrum oraz płatnego postoju również w weekendy. - Z tego powodu w soboty i niedziele strefa płatnego parkowania zajęta jest głównie przez samochody spoza Krakowa - zauważa Andrzej Guła.

Gdy na początku ubiegłego roku pojawił się projekt ustawy, która dałaby samorządom możliwość ustanawiania stref ekologicznych, ówczesna opozycja (m.in. rządzący obecnie PiS) krytykowała pomysł. Twierdzono, że miałby uderzać w najbiedniejszych, bo to oni jeżdżą najstarszymi i najtańszymi samochodami.

- Ale to przecież nie oznaczało, że kilkunastoletni samochód nie wjedzie do centrum. Takie auta z silnikiem benzynowym spełniają normy ekologiczne - zaznacza Karolina Laszczak, dyrektor Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamkną centrum Krakowa dla starych i trujących aut? [WIDEO] - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski