Konflikt w Szpitalu Powiatowym w Bochni. Sześcioro lekarzy z oddziału wewnętrznego złożyło wypowiedzenia umowy o pracę. Powodem są niskie pensje i problemy organizacyjne.
Jeśli sytuacja nie zostanie rozwiązana do końca lipca, największemu oddziałowi w szpitalu grozi zamknięcie. Sprawa wypłynęła podczas posiedzenia Rady Społecznej Szpitala.
– I przyznam szczerze, że mocno nas wszystkich zaniepokoiła – mówi Aleksander Rzepecki, zastępca przewodniczącego RSSz.
Wszyscy lekarze (z wyjątkiem ordynatora i jego zastępcy), zatrudnieni na oddziale wewnętrznym szpitala, pod koniec kwietnia złożyli wypowiedzenie umowy o pracę. Medycy nie chcą oficjalnie wypowiadać się na ten temat.
Nieoficjalnie przyznają, że na oddziale są nadmiernie obłożeni pracą, mają problemy z otrzymaniem urlopów, słabe są możliwości rozwoju i zdobywania kolejnych stopni specjalizacji. Nie bez znaczenia są także kwestie finansowe. W tej chwili lekarze specjaliści zarabiają 4,4 tys. zł brutto (pensja zasadnicza), podczas gdy ich koledzy w gminnych ośrodkach dostają około 7 tys. zł brutto.
– Lekarze, kształcą się u nas, zdobywają specjalizacje i odchodzą do ośrodków, które gwarantują im lepsze pieniądze. To jest poważny problem. W tej chwili brakuje nam personelu, przynajmniej trzech-czterech dodatkowych etatów – potwierdza Anna Kosturek, ordynator oddziału wewnętrznego bocheńskiego szpitala.
Nieciekawą sytuację dodatkowo komplikuje sporo obowiązków, jakie spoczywają na lekarzach obsługujących największy w szpitalu oddział liczący 64 łóżka. Medycy na znak protestu złożyli wypowiedzenia. Jeśli sytuacja się nie rozwiąże, oddziałowi grozi zamknięcie.
– Zrobimy wszystko, żeby do takiej sytuacji nie doprowadzić – twierdzi Jarosław Kycia, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni.
– Prowadzimy rozmowy z lekarzami, którzy złożyli wypowiedzenie i wszyscy deklarują chęć powrotu, pod warunkiem pewnych zmian – dodaje szef lecznicy.
Dyrektor Kycia razem z ordynatorem cały czas poszukują nowych lekarzy, gotowych podjąć pracę w szpitalu.
Dobrej myśli jest także Jacek Pająk, starosta powiatu bocheńskiego. – Liczę na pozytywne rozwiązanie tego problemu. Mam nadzieję, że rozmowy pójdą w dobrym kierunku – dodaje starosta. Niespokojny jest za to jego polityczny przeciwnik.
– Nie podoba mi się to, że szpitalowi brakuje pieniędzy na lepsze pensje lekarzy, a przyjmuje się niepotrzebnego zastępcę dyrektora – przekonuje nawiązując do zatrudnienia Bogdana Szumańskiego, byłego zastępcy burmistrza Bochni.
NAJWIĘKSZY ODDZIAŁ W SZPITALU
- Oddział Chorób Wewnętrznych jest największym oddziałem Szpitala Powiatowego w Bochni.
Zajmuje dwa piętra (II i III ) lecznicy. Obejmuje także 4-łóżkową salę intensywnego nadzoru kardiologicznego (na zdjęciu obok), oddaną do użytku po kapitalnym remoncie zakończonym w 2007 roku.
- Na oddziale może przebywać jednocześnie 64 pacjentów
Dla porównania, w całym szpitalu może leczyć się 240 osób. Na oddziale wewnętrznym pracuje sześciu lekarzy, ordynator i jego zastępca. Według ordynatora, aby usprawić pracę potrzebni są czterej dodatkowi lekarze.
- W ramach oddziału funkcjonują także dwie pracownie
* elektrokardiograficzna, w której wykonuje się badania: EKG wysiłkowe (monitorowanie 24– godzinne pracy serca), EKG Holter (monitorowanie 24-godzinne ciśnienia tętniczego)
* echokardiograficzna, w której wykonuje się badania usg serca i dużych naczyń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?