Sprawę wykryli policjanci z archiwum X
Gabriela K. i Jerzy S. chcieli żyć razem, ale przeszkodą był jednak jej mąż. Dlatego go zamordowali, a zwłoki zabetonowali we wnęce na balkonie mieszkania na krakowskim Salwatorze. Teraz grozi im dożywocie.
Do sprawy wrócili jednak policjanci z tzw. archiwum X, które zajmuje się niewyjaśnionymi zagadkami kryminalnymi. Po przesłuchaniach świadków udali się do 43-letniego Jerzego S., konkubenta kobiety. W zabetonowanej wnęce na balkonie znaleźli zwłoki Mieczysława K.
Obojgu kochankom postawiono zarzut zabójstwa. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Kobieta ze szczegółami opowiedziała natomiast, jak doszło do zabójstwa.
Wszystko zaczęło się na planie filmu kręconego w Krakowie. Gabriela K. poznała tam Jerzego S. Ona grała Żydówkę, on - esesmana. Oboje postanowili wspólnie ułożyć sobie życie. Przeszkodą był jednak niepełnosprawny mąż Gabrieli K. Ustalili, że się go pozbędą. Zwabili mężczyznę do mieszkania Jerzego S., gdzie zadali mu ciosy drewnianą pałką, a potem uderzali jego głową o framugę drzwi. Na koniec nałożyli ofierze na głowę torbę foliową. Gdy mężczyzna już nie żył, jego ciało zamurowali na balkonie, a mieszkanie wynajęli studentom.
Kilka miesięcy później Gabriela K. i Jerzy S. próbowali przejąć majątek zamordowanego, fałszując dokumenty sprzedaży jego samochodu. Zaraz potem zostali zatrzymani przez policję.
(STRZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?