Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zanim wybrali Boga, mordowali, kradli, pili i uprawiali nierząd

Włodzimierz Knap
Święta Maria Egipcjanka. Przed nawróceniem żyła jak rozpustnica
Święta Maria Egipcjanka. Przed nawróceniem żyła jak rozpustnica
Święta Pelagia przed nawróceniem była rozpustną aktorką. Dla niej ojcowie porzucali swe dzieci, bogacze trwonili majątki. Aż nagle, z niewytłumaczalnych powodów, spotkała ją łaska. Żałowała swych grzechów. Poprosiła o chrzest. Wstąpiła do klasztoru i żyła życiem świętej.

Cała Ewangelia jasno mówi, że dla Boga ważniejszy jest grzesznik niż święty. Nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości, lecz to odrębne, wielkie zagadnienie. Nie powinniśmy się też dziwić, że świętymi w Kościele katolickim są ludzie, którzy popełnili sporo złych czynów, łącznie z najstraszniejszymi. Papież Franciszek podkreślił, że nie urodzili się doskonali.

Istotą świętości była i jest miłość, zaś miarą m.in. zdolność do nawracania się. W średniowiecznych tekstach o świętych najczęściej przemiana ku świętości następowała gwałtownie. Ale nie wszyscy święci doświadczyli gwałtownego nawrócenia, bo też nie wszyscy mieli burzliwy życiorys. Św. Jan Paweł II mówił, że kiedy patrzy na swoje życie, to nie znajduje w nim momentów szczególnego kuszenia, heroizmu. Podobnie o swoim myślał św. Jan XXIII. Ale czy można być świętym, jeśli jest się przez całe życie próżnym i pysznym?

W pierwszym okresie życia Kościoła regułą było, że – by zostać świętym – trzeba było zginąć śmiercią męczeńską. Nie wszyscy jednak wyznawcy Jezusa, którzy zostali zamordowani, ponieważ byli chrześcijanami, zostali uznani za świętych. Ważne było to, jak śmierć przyjmowali; niezbędna była umiejętność wybaczenia tym, którzy śmierć zadali.

Wiara w świętych najmocniejsza była w średniowieczu. Dla ludzi żyjących wtedy były to postaci konkretne, niemal z krwi i kości, często ważniejsze od Boga, bo On był dla nich bytem abstrakcyjnym. Traktowali świętych jak bóstwa niższego rzędu, występujące w religiach przedchrześcijańskich. Z ich pomocy korzystali również wyznawcy innych wyznań. Żydówki z Krakowa i Kazimierza przychodziły do sadzawki św. Stanisława po wodę i obmywały nią swoje chore dzieci.

Ks. Zbigniew Maciejewski w pomysłowy sposób nawiązał do ciekawej i optymistycznej książki Thomasa Craughwella „Bandyci, prostytutki, złodzieje zostali świętymi”. Napisał bowiem swego rodzaju litanię, w której m.in. można przeczytać: „Kyrie eleison, Chryste eleison. Święty Mateuszu, zdzierco, módl się za nami. Święty Dyzmo, złodzieju, módl się za nami. Święty Krzysztofie, sługo szatana, módl się za nami. Święta Pelagio, rozwiązła aktorko, módl się za nami.

Święty Augustynie, heretyku i uwodzicielu, módl się za nami. Święty Patryku, czcicielu fałszywych bogów, módl się za nami. Święty Kolumbanie, podżegaczu wojenny, módl się za nami. Święty Włodzimierzu, bratobójco, gwałcicielu, módl się za nami. Święty Franciszku z Asyżu, marnotrawco, módl się za nami. Błogosławiony Idzi z Portugalii, satanisto, módl się za nami.

Święty Janie Boży, hazardzisto i pijaku, módl się za nami. Święty Kamilu de Lellis, oszuście karciany i kanciarzu, módl się za nami”. Ks. Maciejewski podkreślił przy tym, że te prowokujące tytuły opisują jedynie pewien fragment życia świętych. Ostatecznie wybrali Jezusa. Pamięć o niechlubnych początkach przyszłych świętych dowodzi, że z najgorszego rynsztoka można się wydostać.

Wśród dziesiątków tysięcy osób uznanych za świętych część miała niezwykle barwny życiorys, w którym nie brakowało czynów najohydniejszych, z morderstwami włącznie. Świętymi są bezpośredni uczniowie Jezusa, a przecież wśród nich – do pewnego czasu – postaci wyjątkowo szlachetnej nie było. Postawa św. Piotra nie była czymś nadzwyczajnym. Św. Paweł, być może najważniejsza osoba dla rozwoju chrześcijaństwa, kiedy mienił się Szawłem, był wielkim wrogiem chrześcijan.

Wśród świętych nie brakowało i nierządnic. Żyjąca w V wieku św. Pelagia przed swoim nawróceniem była rozpustną aktorką, wyniszczającą swoich adoratorów. Św. Jan Chryzostom pisze: „Gdy była na scenie, nie było nic bardziej plugawego”. Dla niej ojcowie porzucali swe dzieci, bogacze trwonili majątki. Uwiodła nawet cesarskiego brata. Aż nagle, z niewytłumaczalnych powodów, Pelagię spotkała łaska. Żałowała swych grzechów, wstąpiła do klasztoru i żyła życiem świętej do śmierci.

Św. Mojżesz Etiopski (330 – 405 r.) był niewolnikiem, który najpierw okradał swojego pana, potem dowodził 75-osobowym gangiem, mordującym podróżnych. Kiedy ów został rozbity, Mojżeszowi udało się uciec. Dotarł do klasztoru Petra w Sketis. Tamtejsi mnisi byli anachoretami – każdy z nich mieszkał w małej chatce, a razem zbierali się tylko na sobotnie i niedzielne obrzędy liturgiczne. Była to wymarzona kryjówka. Mnisi dali mu celę i nie zadawali pytań. Z czasem ich dobroć zmieniła go. Chciał zostać i zacząć nowe życie. Nie było łatwo. Trudność sprawiało mu pożądanie seksualne, ale przezwyciężył i tę namiętność.

Na kolumnadzie otaczającej plac św. Piotra w Rzymie stoją posągi 140 świętych. W tym gronie jest figura św. Fabioli (zmarła w 399 r.), jawnogrzesznicy, a potem słynącej z hojności chrześcijanki. Św. Hieronim pisze, że „zdrady te były tak liczne, że nawet prostytutka bądź niewolnik nie dorównaliby tej liczbie”. Pewnego dnia zjawiła się wśród skruszonych przy bazylice laterańskiej. W IV w. grzesznicy nie wyjawiali swych grzechów w konfesjonałach; przychodzili na mszę w zgrzebnej odzieży, nieuczesani i brudni, by pokazać wszystkim, jak bardzo żałują niegodziwości. Papież odpuścił jej grzechy. Poświęciła się pracy dla innych. Sprzedała wszystko, co miała i otworzyła pierwszy na Zachodzie szpital, w którym myła, karmiła i opiekowała się pacjentami.

Jeden z największych teologów i filozofów chrześcijańskich św. Augustyn (354–430) w czasie studiów w Kartaginie jako 17-latek zamieszkał z konkubiną. Po roku urodził im się syn. Niedługo później przyłączył się do sekty manichejczyków, której członkowie uważali się za elitę. Nawrócił się pod wpływem kazań św. Ambrożego i lektury Cycerona, zwłaszcza fragmentu, w którym autor wyśmiewał inteligentnego mężczyznę za to, że dał się omamić dziwacznej sekcie.

Żyjący w latach 360–429 św. Alipjusz był fanatycznym miłośnikiem oglądania krwawych walk, jednej z popularnych rozrywek Rzymian. I on nawrócił się dzięki św. Ambrożemu. Św. Maria Egipcjanka, żyjąca w latach 344–421, jako nastolatka uciekła z domu w Egipcie do Aleksandrii, by w metropolii żyć w rozpuście. Seks traktowała jako styl życia, ale nie jako zawód, bo nie była prostytutką. Szczególnie lubowała się w deprawowaniu nieletnich. Kiedyś wybrała się z pielgrzymami do Jerozolimy, a w czasie drogi wszystkich uwiodła. Gdy dotarła do Jerozolimy, chciała zwiedzić kościół Grobu Pańskiego. Niewidzialna siła nie pozwoliła jej wejść do środka. To traumatyczne zdarzenie było początkiem jej nawrócenia.

Święta Olga (879–960) była księżną Rusi. Jako wdowa poleciła zamordować setki zalotników i ich sług, chcących przez małżeństwo odebrać jej władzę. W trakcie podróży do Konstantynopola nawróciła się i rozpoczęła ewangelizację Rusi. Jej wnuk, św. Włodzimierz, był nieślubnym synem Świętosława, który trwał przy pogaństwie Rusi. Włodzimierz po śmierci ojca władzę zdobył dzięki pomocy wikingów. Miał mieć 7 żon i 800 konkubin.

Czcił pogańskie bóstwa, składał ofiary z ludzi. Z powodów politycznych wsparł cesarza Bizancjum, aby ożenić się z jego córką, ochrzcił się. Okazało się, że jego nawrócenie było szczere. Święta Małgorzata z Cortony (1246–1297) urodziła się w rodzinie chłopskiej. Jako trzynastolatka została kochanką 16-letniego syna barona. Żyła z nim 9 lat w konkubinacie. Po jego tragicznej śmierci przeżyła nawrócenie. Uzyskała wsparcie franciszkanów i została zakonnicą, ale niemal do końca życia prowadziła walkę z pokusami seksualnymi.

– Między bajki należy

włożyć, że św. Maria Magdalena była prostytutką. Skąd więc wzięło się przekonanie, że zajmowała się nierządem? Historycy twierdzą, że w pierwszym wieku po Chrystusie rodzinne miasto Marii o nazwie Magdala, położone na brzegu Jeziora Galilejskiego, cieszyło się wątpliwą reputacją. Być może dlatego pierwszym chrześcijanom wydawało się, że każdy, kto pochodził z Magdali, musiał być zły. Maria Magdalena miała pecha, bo papież Grzegorz Wielki (540—604) ogłosił, że anonimowa grzesznica z Ewangelii Łukasza, Maria, siostra Marty i Łazarza, oraz Maria Magdalena to ta sama kobieta.

– Paschalis I, papież od 817 do 824 r., namiętnie lubił przyglądać się, jak torturują i oślepiają jego przeciwników politycznych. Dopiero cesarz kazał mu przysiąc, że nie będzie się tym napawał.

– Błogosławiony Mateusz Talbot (1856–1925) do chwili nawrócenia był alkoholikiem i złodziejem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski