Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapewniłem piłkarzom rywalizację

Rozmawiał Tomasz Bochenek
Tomasz Tułacz (z lewej) razem z II trenerem Puszczy Mariuszem Łucem. W klubie są od sierpnia 2015 r.
Tomasz Tułacz (z lewej) razem z II trenerem Puszczy Mariuszem Łucem. W klubie są od sierpnia 2015 r. Fot. Andrzej Wiśniewski
Rozmowa. - Jestem zadowolony ze zmian, jakie nastąpiły zimą w zespole - mówi TOMASZ TUŁACZ, trener II-ligowej Puszczy Niepołomice.

- Podczas zimy zmienił się sposób gry Puszczy?

- Skupiliśmy się na jej prowadzeniu, próbie wypracowania swojego modelu. Dużo czasu na to poświęciliśmy, oprócz oczywiście pracy nad cechami motorycznymi. Specyfika drugiej ligi powoduje, że musimy być też jednak gotowi na solidność i konsekwencję, którą prezentowaliśmy szczególnie w końcówce rundy jesiennej (4 ostatnie mecze bez straty gola - przyp.). Zamierzamy być częściej przy piłce, mieć bezpośredni wpływ na sposób budowania swoich akcji, bo chcielibyśmy też zdobywać większą iliczbę bramek.

- Na razie nic na to nie wskazuje: wasz najlepszy strzelec jesienią, Mateusz Broź, dopiero wraca po kontuzji i na początku wiosny nie zagra.

- Zaskoczę pana, ale o tym, że w pierwszym meczu go nie będzie, wiedziałem dużo, dużo wcześniej. Z banalnego powodu: nadmiaru żółtych kartek. Mówiąc jednak poważnie: uraz, jakiego Mateusz doznał w grudniu, okazał się na dość dotkliwy. Na szczęście od dwóch tygodni Broź już trenuje indywidualnie, a myślę, że od następnego tygodnia będzie ćwiczył z normalnymi obciążeniami, z zespołem. Najważniejsze, że nic mu nie dolega. Trzeba też jednak podkreślić, że jest także u nas na tej pozycji (środkowego napastnika - przyp.) Roman Stepankow. I mamy też jakieś zapasowe rozwiązanie. Ale cierpliwie czekamy na Mateusza. Myślę, że rywalizacja Stepankow - Broź dobrze wpłynie na wyniki zespołu.

- Kontuzjowani byli też Andrzej Sobieszczyk, Dominik Maluga, Dawid Sojda, Dariusz Gawęcki. Którzy z nich będą gotowi do gry z początkiem wiosny albo niedługo potem?

- W sporcie ważne jest szczęście. A ja postrzegam je przede wszystkim jako zdrowie zawodników. W tym okresie przygotowawczym tego szczęścia nam trochę zabrakło, jednak kontuzje nie wynikały z obciążeń czy z doboru środków treningowych. Mateusz odniósł uraz w trakcie badań, którymi kończyliśmy rundę jesienną, Dawid Sojda spadł w czasie sparingu na kolano - wydawało się, że będzie to problem krótkotrwały, niestety, wdał się stan zapalny. Dominik Maluga: jego kontuzja ciągnie się od jesiennego mecz z Siarką, kiedy przeciwnik bezpardonowo go zaatakował, za co otrzymał czerwoną kartkę. Andrzej z kolei tak niefortunnie upadł, że zbił biodro i wdał się stan zapalny. A Darek Gawęcki? W ostatniej minucie treningu został nieszczęśliwie uderzony przez kolegę ręką - i doszło do złamania nosa.

- Kiedy ci piłkarze będą wracać?

- Sukcesywnie, tydzień po tygodniu. Na pewno nie zrobimy nic, żeby te powroty przyspieszać na siłę. Po takiej przerwie zawodnik musi mieć czas, żeby wejść w pełni przygotowany do meczów, które przynajmniej w pierwszej fazie będą rozgrywane w trudnych warunkach.

- Z zimowych zmian kadrowych jest Pan zadowolony? Spośród nowych zawodników największą chyba rolę w sparingach odgrywali Maciej Domański, Wojciech Reiman i Filip Wójcik.

- Tak, jestem zadowolony. Odeszła grupa zawodników, która grała zdecydowanie mniej, ich wkład w to, jak funkcjonował zespół, był może nie znikomy, ale nie za duży. Doszli natomiast tacy piłkarze, którzy, moim zdaniem, wzmocnią zespół, podniosą rywalizację. Są zarówno dobrzy piłkarsko, ale też jeżeli chodzi o postawę mentalną. Takich ludzi zespół potrzebował. Maciek i Wojtek mają cechy, które mogą pomagać nam w zdobywaniu bramek. Wojtek, pomocnik co prawda grający w głębi boiska, jest obdarzony bardzo dobrym uderzeniem, strzela dosyć sporo goli. Maciek ma natomiast dar do kreowania sytuacji kolegom, a myślę, że też otworzy się u nas, jeśli chodzi o liczbę zdobywanych bramek. Filip to z kolei duży talent, chłopak z regionu. Uważam, że na wyszukiwaniu takich zawodników będzie się filozofia Puszczy Niepołomice opierała.

- Wobec wycofania się Okocimskiego, będziecie mieli osiem punktów przewagi nad strefą spadkową, to względnie spokojna sytuacja. Pół roku temu, gdy przychodził Pan do Puszczy, drużyna miała za sobą szczęśliwe utrzymanie w II lidze i porażki na początku nowego sezonu. Widzi Pan różnicę w kondycji mentalnej piłkarzy?

- Dobrze pan powiedział: to względnie spokojna sytuacja. Ja patrzę bardzo optymistycznie, tak też nastawiam zespół; chcielibyśmy mieć jak najdłużej realną szansę na to, by nie grać tylko o utrzymanie. Jednak z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że wszystkie zespoły z dołu tabeli wzmocniły się, niektóre potężnie. Bo jeżeli do Polonii Bytom przyszli zawodnicy z ekstraklasy, tak samo jest w przypadku ROW-u Rybnik czy Gryfu Wejherowo, to świadczy o tym, że te drużyny będą się biły do końca. Dlatego, podkreślam - patrząc bardzo pozytywnie, musimy też mieć poczucie, że jak najszybciej powinniśmy zagwarantować sobie miejsce spokojnego funkcjonowania w tej lidze, by nie oglądać się za siebie.

- Nowi zawodnicy, nie wszyscy, ale na pewno Reiman i Domański, mają kontrakty tak spisane, że ulegną przedłużeniu za półtora roku, jeśli drużyna awansuje do I ligi. To pokazuje kierunek, w jakim Puszcza chce iść.

- Dokładnie. Zespół budowany jest z pewną dozą perspektywiczności: młodzieżowcy przychodzą nie tacy, którzy mają ten status jeszcze tylko przez pół roku, ale „długookresowi”, jak Wójcik, Daniel Barbus czy Karol Filipek, rocznik 1998. O tym, jak postrzegam tych doświadczonych zawodników, którzy do nas dołączyli, już mówiłem. Chciałbym też jednak jasno powiedzieć, że piłkarze, z którymi pracowaliśmy jesienią i u nas zostali, to też dobrzy zawodnicy. Którzy mogą grać lepiej i podniesć swój poziom poprzez rywalizację. Ja zrobiłem teraz wszystko, by im ją zapewnić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski