Rekordy kolizji na drogach
- Drogi krajowe są czarne i na nich jest spokojnie. Najgorzej jest na drogach niższych kategorii, na których zalega spora warstwa lodu. Kilka dni temu było ciepło i kierowcy odzwyczaili się od jazdy w zimowych warunkach. Teraz chyba są zaskoczeni - _mówi jeden z policjantów wadowickiej drogówki.
W minionych dniach najczęściej dochodziło do drobnych stłuczek, więc pełne ręce roboty mieli nie tylko policjanci, ale też agenci z firm ubezpieczeniowych, którzy szacują straty. Tylko w czwartek w powiecie wadowickim wydarzyło się 14 kolizji, w Suchej Beskidzkiej - 17. Przyczyny są te same: niedostosowanie ostrożności do warunków na drogach. Nie wszyscy pamiętają, że na oblodzonej jezdni droga hamowania znacznie się wydłuża.
- Po zamieszaniu sprzed kilku tygodni, jesteśmy teraz wzywani do każdej kolizji. Kierowcy sądzą, że mają taki obowiązek. Tymczasem w przypadku niewielkich stłuczek wystarczy powiadomić o zdarzeniu policję, co nie znaczy, że musimy być na miejscu. Mamy jednak zwyczaj, że wyjeżdżamy do każdego wezwania -_ mówi Paweł Migdałek, policjant wadowickiej drogówki.
Efekt jest taki, że w styczniu na drogach powiatu wadowickiego odnotowano 50-procentowy wzrost ilości kolizji w stosunku do stycznia 2003 roku.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?