Za jego prezydentury Kraków przestał dusić się w ciasnych średniowiecznych murach – obszar miasta powiększył się ośmiokrotnie i zyskało ono nowe perspektywy rozwoju. To tylko jedna z zasług Juliusza Lea, prezydenta Krakowa w latach 1904-1918. Krakowski gospodarz dotąd nie doczekał się jednak należnego upamiętnienia.
"Odmienił Kraków, zasłużył na pomnik" - przeczytaj komentarz Janusza Ślęzaka >>
Rozszerzenie granic miasta było dziełem życia Juliusza Lea, które dzięki wielkiej konsekwencji i determinacji udało mu się zrealizować. Ograniczony właściwie tylko do obszaru Starego Miasta Kraków w latach 1907-1915 wchłonął okoliczne miejscowości m.in. Zwierzyniec, Krowodrzę, Prądnik Czerwony, Prądnik Biały, Grzegórzki, Dąbie, Płaszów i Podgórze. Po tej operacji terytorium dawnej stolicy Polski wzrosło z zaledwie 5,8 km kw. do blisko 49 km kw.
Leo uporządkował też miejskie finanse, wykupił Wawel z rąk armii austro-węgierskiej, rozbudował sieć kanalizacyjną, wodociągową i tramwajową oraz utworzył jednostkę miejską, która zajęła się sprzątaniem ulic. Słowem – urządził Kraków na ówczesną miarę nowoczesnych europejskich metropolii.
Bilans prezydentury Lea opisaliśmy w lipcowo-sierpniowym, podwójnym numerze miesięcznika „Nasza Historia”, który przygotowujemy w redakcji „Dziennika Polskiego”. Wydanie jest dostępne w kioskach i salonach prasowych i pozostanie tam jeszcze do końca miesiąca. Po publikacji w „Naszej Historii” z redakcją „Dziennika” skontaktował się wnuk prezydenta – Juliusz Wit Leo. Dziękując za przypomnienie dokonań dziadka dodał, że wciąż liczy na budowę w Krakowie pomnika Juliusza Lea.
– Jego wielki wkład w historię miasta jest niepodważalny i pozostanie na zawsze. Pomnik mógłby przypominać krakowianom o moim dziadku – mówi Juliusz Wit Leo.
Z naszej krótkiej sondy wynika, że idea budowy pomnika Juliusza Lea nie budzi pod Wawelem sprzeciwów. Politycy wszystkich opcji podkreślają zasługi prezydenta dla miasta. – Zmienił Kraków w metropolię. Gdyby nie on, wciąż bylibyśmy zaściankiem Lwowa – ocenia Bolesław Kosior, szef klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa. Przypomina, że już podczas ubiegłej kadencji rady pojawił się odpowiedni wniosek, ale wówczas radni zdecydowali się na budowę innych pomników. – Warto ponownie rozpocząć dyskusję na ten temat – uważa Kosior.
Podobnego zdania jest Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w Radzie Miasta, a poparcie dla pomnika jednego ze swych poprzedników wyraża także obecny prezydent Jacek Majchrowski. Problem w tym, że ani prezydent, ani radni nie palą się, by wystąpić z taką inicjatywą. – Najlepiej, gdyby powstała jakaś grupa inicjatywna, znalazła odpowiednie miejsce dla pomnika prezydenta Lea i zgłosiła się z tym do Rady Miasta – uważa radny Stawowy.
Tymczasem, zdaniem dra Jerzego Bukowskiego, członka Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, to Rada Miasta powinna zainicjować budowę. – Nie ma żadnej fundacji lub stowarzyszenia, które dbałoby o pamięć o prezydencie Leo, dlatego logicznym byłoby, gdyby zrobili to radni – mówi dr Bukowski.
Juliusz Wit Leo od dawna stara się też, by powstało naukowe opracowanie historyczne na temat ogólnopolskiej działalności jego dziadka.
– Był wielkim orędownikiem walki o niepodległość. Gdy oddziałom strzelców Józefa Piłsudskiego groziła likwidacja, to właśnie on pokierował Naczelnym Komitetem Narodowym, który doprowadził do powołania Legionów Polskich – przypomina.
Wnuk prezydenta próbował zainteresować tą tematyką młodych historyków. – Skontaktowałem się nawet z Uniwersytetem Jagiellońskim, proponując, że z własnych zasobów dofinansuję stypendium doktorantowi, który opisałby dokonania dziadka na forum Sejmu krajowego i parlamentu austriackiego w Wiedniu. Nie znalazł się jednak żaden chętny – nie kryje rozczarowania Juliusz Wit Leo.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?