Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnieć o Pucharze Świata!

Redakcja
Po japońskich konkursach PŚ w skokach narciarskich sprawa jest jasna - Adam Małysz nie zdobędzie po raz czwarty z rzędu Kryształowej Kuli. Teoretycznie to jest możliwe, ale trzeba być realistą.

Po japońskich konkursach skoczków

   Małysz traci w chwili obecnej do lidera Pucharu Świata Janne Ahonena 436 punktów. Do zakończenia rywalizacji pozostało jeszcze 9 konkursów indywidualnych (plus dwa drużynowe). Można w nich zyskać 900 punktów, ale to tylko teoria.
   Nie ma co się czarować, Adam, trener Apoloniusz Tajner, kibice, dziennikarze, wszyscy musimy jak najszybciej zapomnieć o pucharze. Małysz, po 3 latach nieprzerwanych sukcesów, ma prawo do słabszego sezonu. Nie wolno w tej chwili stawiać mu nierealnych zadań. Niech odpocznie, spokojnie potrenuje i skoncentruje się na niektórych konkursach pucharowych, może na mistrzostwach świata w lotach.
   Taką receptę stawia znający najlepiej skoczka jego trener klubowy Jan Szturc: - Adam wciąż popełnia błędy na progu, najczęściej spóźnia odbicie. Próbowaliśmy te błędy wyeliminować wspólnie podczas treningu przed konkursami w Zakopanem. Częściowo to się udało, na Wielkiej Krokwi Adam skutecznie rywalizował z rywalami. Ale błędy znowu wróciły w Japonii. Adam stracił pewność siebie. Niepokoi mnie trochę jego słabsza dynamika w momencie odbicia.
   Co dalej? Czy Małysz, choć nie w najwyższej formie ma startować do końca sezonu we wszystkich konkursach? Czy startując, ma przełamać niemoc? Czy też może należy zrezygnować z niektórych konkursów, wybrać jeden, dwa cele i w nich potwierdzić przynależność do czołówki światowej?
   Jan Szturc nie ma wątpliwości. - Trzeba skoncentrować się na niektórych konkursach, może powinny to być mistrzostwa świata w lotach na mamuciej skoczni "Velikanka" w Planicy, a także kończące sezon konkursy pucharowe w Skandynawii. Adam, mimo wahań formy, jest nadal w czołówce światowej, odpowiednio przygotowany zapewne potrafi pokazać klasę. To jest ważne także dla jego psychiki, nie byłoby dobrze, aby kończył sezon w "dołku".
   Na razie Adam Małysz, jak i pozostali koledzy z reprezentacji, szykuje się do mistrzostw Polski w Karpaczu (środa, czwartek) i w Zakopanem (sobota, Wielka Krokiew).
   Termin tych mistrzostw nie jest najszczęśliwszy, skoczkowie wrócili z Japonii dopiero wczoraj, w późnych godzinach wieczornych, do domów dotarli nad ranem.
   Jeden dzień oddechu i trzeba jechać do Karpacza na dwa konkursy (indywidualny i drużynowy) w mistrzostwach Polski na K 85. A w sobotę przenieść się do Zakopanego na konkurs o mistrzostwo Polski na Wielkiej Krokwi.
   Zobaczymy, co wymyśli teraz trener reprezentacji Apoloniusz Tajner. Jakie podejmie kroki?(AS)

Liczby PŚ

13

   Do tej pory rozegrano 16 konkursów, aż w 13 triumfowali Skandynawowie: 4-krotnie Norwegowie Ljoekelsoey i Pettersen, 2-krotnie Finowie M. Hautamaeki i Ahonen, raz Fin Kiuru. Tylko 3-krotnie wygrywali skoczkowie spoza Skandynawii: Hoellwarth z Austrii, Zonta ze Słowenii i Uhrmann z Niemiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski