Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnijcie o naiwnym beniaminku. Puszcza już wie, o co chodzi w I lidze

Tomasz Bochenek
76 minuta meczu, ten strzał przewrotką Łukasza Nowaka mógł się podobać, jednak bramkarzowi Olimpii nie sprawił problemów. Była to zresztą ostatnia sytuacja, w której Puszcza zagroziła rywalowi
76 minuta meczu, ten strzał przewrotką Łukasza Nowaka mógł się podobać, jednak bramkarzowi Olimpii nie sprawił problemów. Była to zresztą ostatnia sytuacja, w której Puszcza zagroziła rywalowi fot. Anna Kaczmarz
Puszcza nie schodzi z drogi, którą obrała na początku listopada. Od tamtej pory wygrała 5 z sześciu meczów! W I lidze tylko lider z Łęcznej ma lepszą passę.

- Na początku było trochę nerwów. Dobrze, że strzeliliśmy bramkę, bo dała nam "kopa", dodała wiary w siebie - przyznał Krzysztof Zaremba. To on, główkując po centrze Łukasza Nowaka z rzutu rożnego, zdobył jedyną bramkę meczu.

Strzał Zaremby, wieńczący serię trzech kornerów, był pierwszym oddanym przez Puszczę. W 23 minucie. Bo to nie gospodarze byli stroną atakującą - i nie było to zaskoczeniem, wszak w Olimpii grają piłkarze z dużym bagażem doświadczeń ekstraklasowych.

Gola już w 6 min mógł zdobyć Piotr Ruszkul, lecz jego strzał kapitalnie obronił Andrzej Sobieszczyk. Później w roli ratownika wystąpił Petar Borovicanin, przerywając groźną akcję Macieja Rogalskiego. Nie pierwszą i nie ostatnią. Szczęśliwie dla "Żubrów" skrzydłowy z Grudziądza miał w sobotę rozregulowany celownik.

Ofensywie Puszczy najwięcej dawał Zaremba, przy stanie 1:0 dobrymi podaniami obsłużył Pawła Moskwika. To nie były jednak sytuacje z gatunku stuprocentowych, takich gospodarze w tym meczu nie stworzyli. Za to goście w końcówce w I połowy znów nacisnęli. Efekt? Robert Szczot z 16 m wypalił w słupek, a Sobieszczyk - wcześniej niepewnie zachowujący się przy dośrodkowaniach - obronił groźny strzał Adama Banasiaka.

Zmiana, jakiej dokonał trener Dariusz Wójtowicz w przerwie, jednoznacznie świadczyła o tym, że celem jest obrona prowadzenia, a nie szukanie kolejnych bramek. Napastnika Moskwika zastąpił bowiem defensywny pomocnik Longinus Uwakwe. Nigeryjczyk wniósł na plac zadziorność, której efektem były przechwyty piłki, jednak blokowanie rywala w II linii nie zawsze się Puszczy udawało. W 51 min, po zagraniu Szczota, na bramkę miejscowych popędził Adam Cieśliński. Nie dobiegł do Sobieszczyka, bo powstrzymał go Tomasz Wełna, solidny przez cały mecz nowy stoper niepołomiczan.

Silny wiatr z tnącym deszczem ostudził zapędy grudziądzan, ale gdy pogoda się poprawiła, znów podjęli walkę o wyrównanie. Gospodarze grali jednak ofiarnie, byli zupełnie inną drużyną niż Puszcza z początkowej fazy tego sezonu, która chciała wygrywać mecze tymi samymi metodami co w drugiej lidze. Atakiem, a nie obroną.

W sobotę po sukces sięgnęła Puszcza broniąca się. Dodajmy - broniąca się szczęśliwie, bo w 82 min po "główce" Marcina Stańka piłka ostemplowała słupek. Po chwili groźnie zza pola karnego uderzył Dariusz Gawęcki. Ale tym razem znów w roli głównej wystąpił Sobieszczyk.

- Szczęście sprzyja lepszym - uśmiechnął się Zaremba.

Zdaniem trenerów
DARIUSZ WÓJTOWICZ, Puszcza:
- Stoczyliśmy nie bitwę, a wojnę. Trzeba sobie zdawać sprawę, z kim graliśmy, jasno mówią to statystyki: piłkarze występujący w Olimpii mają na koncie 800 występów w ekstraklasie, ci, którzy zagrali w naszej drużynie - trzy. I tę różnicę było momentami widać na boisku: Olimpia prezentowała większą kulturę gry i dojrzałość. Ale my, za co należą się zawodnikom wielkie słowa uznania, podjęliśmy rękawicę. Fizycznie wytrzymaliśmy mecz. Wydaje mi się, że odnieśliśmy ogromny sukces, a bardzo ważne jest też to, że w drugim spotkaniu z rzędu nie straciliśmy bramki. To potwierdza jeszcze raz, że zawodnicy, którzy przyszli do nas zimą, wnieśli jakość do zespołu. Równocześnie zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek rundy i nie zachłystujemy się zwycięstwem.
DARIUSZ KUBICKI, Olimpia:
- Od pierwszej do ostatniej minuty było widać, że przyjechaliśmy do Niepołomic, by wygrać to spotkanie. Ale czasami tak się mecz układa, że nie można tego zrealizować. Chciałbym zawodnikom podziękować za ogromną walkę, determinację, włożyli w ten mecz sporo zdrowia. Pomimo porażki jestem z nich dumny.

Puszcza Niepołomice 1 (1)
Olimpia Grudziądz 0
Bramka: 1:0 Zaremba 23.

Puszcza: Sobieszczyk 7 - Biernat 6, Wallace 7, Wełna 7, Borovicanin 7 - Strózik 6I, Kotwica 6 (81 Lizak) - Zaremba 7, Nowak 6 (86 Kiełtyka), Cholewiak 6 - Moskwik 5 (46 Uwakwe 6).

Olimpia: Fabiniak 6 - Pisarczuk 5I, Łabędzki 7I, Staniek 5, Banasiak 5 (77 WoźniakI) - Kłus 6 - Szczot 5 (58 Suchocki), Gawęcki 5, Ruszkul 5I, Rogalski 6 (69 Kaczmarek) - Cieśliński 5.

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski