Zapraszamy do głosowania

Na gali plebiscytu spotykać się mogli narciarka Katarzyna Rogowiec (z lewej) i bokser Mariusz Wach Fot. Wacław Klag

Z przyjemnością rozpoczynamy nasz doroczny plebiscyt 10 Asów Małopolski. Najlepszych sportowców mijającego roku 2012 wybiorą w głosowaniach Czytelnicy "Dziennika Polskiego".

Nasza redakcja ponownie jest organizatorem plebiscytu, nad którym honorowy patronat przyjął marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa. Uroczyste ogłoszenie wyników nastąpi w Krakowie, w trakcie gali sportowej pod koniec grudnia.

Najlepszych sportowców naszego regionu wybiera się od 1956 r. Wtedy na taki pomysł wpadła redakcja "Głosu Sportowca" (późniejsze "Tempo"). Było to po igrzyskach w Melbourne i na czele dziesiątki asów znalazł się srebrny medalista drużynowy w olimpijskim turnieju szabli Wojciech Zabłocki. W kolejnych latach wśród triumfatorów nie brakło wielkich sław, bo Małopolska zawsze obfitowała w sportowe talenty i dokonania. Wolą kibiców w plebiscytach triumfowała m.in. mistrzyni Europy w biegu na 200 m Barbara Janiszewska-Sobotta, znakomity rajdowiec Sobiesław Zasada, halowy mistrz USA w biegu na milę i medalista mistrzostw Europy na 1500 m Henryk Szordykowski, mistrz olimpijski w skokach narciarskich Wojciech Fortuna czy piłkarz trzeciej drużyny mistrzostw świata Antoni Szymanowski.

Potem plebiscyt nie co roku się odbywał, zdarzały się rozmaite kłopoty. Od 1985 roku znalazł się on pod organizacyjnymi skrzydłami "Dziennika Polskiego". A od 1999 roku nasza redakcja przewodzi temu przedsięwzięciu już nieprzerwanie. Plebiscyt wrósł w sportowy pejzaż, ma tradycję, wiernych sympatyków, którzy co roku biorą udział w głosowaniu. Odkąd organizujemy plebiscyt na czele dziesiątek asów znalazło się mnóstwo wielkich sław. Laureatów pierwszych miejsc za czasów "Dziennika Polskiego" przypominamy dziś na str. D1, dodajmy tylko, że aż pięć razy asem numer 1 ogłaszany był chodziarz Robert Korzeniowski. Nic dziwnego, skoro co roku kolekcjonował złote medale w igrzyskach, mistrzostwach świata i Europy. Jego rekord zwycięstw w plebiscycie trudno będzie pobić, choć szanse są. Może to uczynić biegaczka narciarska Justyna Kowalczyk, która wygrywała już trzykrotnie, albo tenisistka Agnieszka Radwańska, bo przed nią na pewno wiele lat pięknej kariery na kortach świata.

Po napłynięciu głosów od Państwa, podsumujemy wyniki i podamy na naszych łamach listę 10 Asów Małopolski. Wszystko więc w rękach (i głowach) naszych Czytelników. Wybór jest szeroki, mieliśmy w tym roku igrzyska olimpijskie, odbywały się imprezy światowej rangi, w których uczestniczyli sportowcy małopolscy. To oczywiste, że do dziesiątki asów kandydują przede wszystkim te osoby, które są znane i szeroko popularyzowane w środkach masowego przekazu. My jednak, jak co roku, doceniamy i proponujemy do rozpatrzenia także mniej znane, choć również utytułowane postaci, dzięki czemu plebiscyt jest dodatkową szansą promocji ich dyscyplin sportowych.

Tradycyjnie też na zakończenie naszej wspólnej zabawy podamy, kto został trenerem, a kto sportowym odkryciem mijającego roku w Małopolsce. Tego wyboru dokonują nasi dziennikarze. Dziś na str. D3 przedstawiamy po trzy kandydatury do tych wyróżnień, z owych trójek wybierzemy laureatów.

Tegoroczny plebiscyt 10 Asów Małopolski jest 21. organizowanym przez "Dziennik Polski". Mamy swojego redakcyjnego rekordzistę, bo od pierwszego plebiscytu współdziała w nim red. Jerzy Filipiuk. Niżej podpisanemu jest miło, że może współorganizować wybór najlepszych sportowców nieprzerwanie od 1999 roku, kiedy plebiscyt został wznowiony z inicjatywy ówczesnego zastępcy redaktora naczelnego Ryszarda Kołtuna. Zaczynamy więc trzecią dziesiątkę, a uwzględniając jeszcze rok powstania 1956, można zauważyć, że ta forma zabawy sportowej trzyma się krzepko; ba, plebiscyt co roku zyskuje na popularności.

Jan Otałęga