Zarząd powiatu bez zaskoczeń

Starosta Zbigniew Wójcik i wicestarosta Grzegorz Pióro (w głębi) już objęli swoje funkcje w zarządzie powiatu. Jacek Tomasik (na pierwszym planie) musi poczekać aż wejdzie w życie zmiana statutu powiatu. Fot. Aleksander Gąciarz

Tym razem przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego wyciągnęli wnioski z wyborów przewodniczącej i wszystko zostało z góry ustalone. Wewnętrzne partyjne prawybory na tę funkcję wygrał Zbigniew Daros (w grę wchodzili poza tym Edward Fryt i Włodzimierz Kazimierz Doniec) i to on został zgłoszony jako jedyny pretendent. W głosowaniu poparło go 14 radnych, czyli dokładnie tylu, ilu liczy koalicja zawiązana przez PSL i PO. Tym razem głosowali wszyscy członkowie rady, gdyż na wstępie sesji swoje mandaty objęli Zbigniew Daros, Edward Fryt, Włodzimierz Kazimierz Doniec i Marzena Żywot. Oddano poza tym trzy głosy nieważne, czyli tyle, ile liczy opozycja w postaci radnych PiS. Po głosowaniu Zbigniew Daros mógł zająć miejsce za prezydialnym stołem obok Elżbiety Greli i Barbary Gacek.

Aby wybrać zarząd powiatu wcześniej trzeba było zmienić statut. I ta właśnie sprawa była wczoraj przedmiotem pierwszej kontrowersji, do jakiej doszło podczas sesji. Umowa koalicyjna zakłada bowiem, że zarząd będzie liczył cztery osoby: starostę, wicestarostę oraz nieetatowego i etatowego członka zarządu powiatu. Tym etatowym członkiem ma być Jacek Tomasik z PO, ale wczoraj tej kandydatury jeszcze nie głosowano. Stanie się to, gdy zmiany w statucie wejdą w życie. Mimo to sprawa stała się przedmiotem wystąpienia Józefa Gawrona z PiS. - Przez całą ubiegłą kadencję słyszeliśmy narzekania na to, że trudno domknąć budżet, że powiat nie ma pieniędzy. Tymczasem teraz proponuje nam się zmianę w statucie, która spowoduje podrożenie kosztów utrzymania zarządu. My takiej uchwały poprzeć nie możemy - stwierdził. Z jego wyliczeń wynika, że te koszty wzrosłyby o kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali roku. Rzeczywiste sumy będą jednak znane dopiero wtedy, gdy ten etatowy członek zostanie wybrany i starosta ustali wysokość jego poborów. Na głos radnego Gawrona starosta odparł: - Taki kształt zarządu jest wynikiem umowy koalicyjnej zawartej między nami a Platformą. Tyle mam w tej kwestii do powiedzenia.

Jak na razie zarząd liczy więc trzy osoby. Podczas głosowań żadnych niespodzianek bowiem nie było. Zbigniewa Wójcika jako starostę poparło 15 radnych (2 głosy były nieważne), Grzegorza Pióro 17 (jednomyślnie) i Piotra Janczyka jako nieetatowego członka zarządu 14 (3 były nieważne). Wyniki wskazują na wysokie poparcie. - Myślę, że dotychczasową swoją pracą zasłużyłem na ludzkie zaufanie. Pozostaje mi dołożenie wszelkich starań, żeby tego zaufania nie zawieść. Myślę, że podołam, bo jestem operatywnym człowiekiem i z pomocą innych spowodujemy, że powiat będzie się rozwijał w dobrym kierunku - mówi starosta. Józef Gawron w imieniu PiS zaznaczył, że podczas głosowania nie wprowadzono dyscypliny partyjnej.

Na wczorajszej sesji ustalono również wysokość wynagrodzenia dla starosty. Zgodnie z podjętą uchwała będzie ono wynosić brutto 10.248 zł (do tej pory 9.494 zł).

Aleksander Gąciarz

[email protected]