Zarząd w chmurach, czy ponad nimi?

Radny Stanisław Pietrzyk przyznał, że po raz pierwszy spotkał się z sytuacją, iż Regionalna Izba Obrachunkowa neguje zaciągnięcie kredytu. Uznał, że nie można mówić o gospodarności w sytuacji gdy brany jest kredyt, mimo iż powiat dysponuje pieniędzmi. - To jest tak jak z gospodynią domową.

Jak ma fundusze na realizację jakichś inwestycji, to nie zaciąga pożyczek - komentował radny. Obawiał się, że powiat będzie dysponował funduszami na wkład własny kiedy rozpocznie się nabór wniosków w nowym okresie pozyskiwania unijnych pieniędzy.

- W 2013 roku zadłużenie się obniżyło i wynosi niewiele ponad 20 procent - wyliczył starosta. Uspokoił radnych, że samorząd jest przygotowany do sięgania po dofinansowania z programów unijnych. - Odnosimy wrażenie, że niektórzy - nie wiem, czy przypadkowo - rysują obraz Zarządu, który biega w chmurach i żyje w błogim samozachwycie - stwierdził Paweł Osikowski, członek Zarządu Powiatu.

Przypomniał, że to właśnie w tej kadencji udało się rozwiązać największy problem dotyczący zobowiązań szpitala wobec firmy Dalkia Termika. Podkreślił, że powinno się wygospodarować pieniądze żeby poprawić infrastrukturę w budynkach starostwa, bo obecna nie przystoi w XXI wieku i po 10 latach obecności w Unii.

- Jako szeregowy radny powiem, że Zarząd jest ponad chmurami, bo zawładnął kompetencje rady - mówił Krzysztof Świerczek. Zwrócił uwagę, że ograniczane są inwestycje na drogach tylko dlatego, że nie wszystkie gminy mogą partycypować w ich kosztach.

- Dyktat sprawowania władzy doprowadził do tego, że pewne kwoty są niepotrzebnie wydatkowane - powiedział. Starosty Mariana Gamrata wypowiedzi radnych nie zdenerwowały.

- Jednostkowe głosy negujące wszystko i wszędzie nie wpłyną na rozwagę w głosowaniu nad projektem uchwały w sprawie absolutorium - nie miał wątpliwości starosta. I miał rację. Tylko czterech radnych było przeciw udzieleniu absolutorium.