Po tym jak przed tygodniem z aresztu zwolnieni zostali Jacek Kułaga (były dyrektor Centrum Usług Ogólnomiejskich) oraz Zdzisław M. (były dyrektor TZDM) wydawało się, że śledztwa w sprawie tarnowskich afer mają się ku końcowi. Tymczasem śledczy zdecydowali się na zatrzymanie Andrzeja M. - pracownika referatu inżynierii ruchu drogowego w magistracie. Po przesłuchaniu zarzucili mu przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
- Andrzej M. nie został zatrzymany w sprawie dotyczącej prezydenta Tarnowa - to jedyne konkrety, jakie ujawnił prokurator Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. To sugeruje, że chodzić może o śledztwo w sprawie afery łącznikowej, bo to druga z "tarnowskich afer" badanych przez śledczych z Krakowa. M. pozostaje na wolności po wpłaceniu 10 tys. zł kaucji.
Nie wiadomo na razie, jakie kroki wobec urzędnika o statusie podejrzanego podejmie kierownictwo urzędu.
- Ustosunkujemy się do tego po otrzymaniu oficjalnej informacji z prokuratury o postawieniu zarzutów - mówi Dorota Kunc-Pławecka, rzeczniczka prasowa prezydenta Tarnowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?