Jan T., przeciwko któremu prokuratura skierowała już do sądu 13 aktów oskarżenia, tym razem również nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Chodzi o lata 2005-2008, kiedy podejrzany był szefem krakowskiego ZDiK-u (dziś to Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie). Przez trzy lata ta jednostka otrzymywała z budżetu miasta pieniądze na inwestycje. Fundusze, które nie zostały wykorzystane podczas realizacji prac, powinny wrócić do miejskiej kasy. Według ustaleń śledczych trafiały jednak na konta depozytowe i bez wiedzy magistratu były przeznaczane na kupno rzeczy niezwiązanych z inwestycjami, na które zostały przeznaczone.
W 2005 roku na konto depozytowe miało trafić 6 mln zł, rok później - 5,5 mln, a w 2007 roku - aż 12 mln zł.
Prokuratura - ze względu na dobro śledztwa - nie podaje informacji, na co dokładnie te pieniądze były przeznaczane.
W latach 2005-2008 ówczesny ZDiK przebudowywał m.in. ul. Igołomską, ciąg tramwajowo-autobusowy na ul. Monte Cassino, Kapelance, Brożka i budował odcinek Trasy Ciepłowniczej między Lipską a Nowohucką.
W sprawozdaniach przedstawianych władzom Krakowa ZDiK miał wykazywać, że wydał każdą złotówkę z otrzymanych od miasta pieniędzy. Rzeczywistość - zdaniem śledczych - była jednak inna.
Przypomnijmy, w lipcu ubiegłego roku prezydent Jacek Majchrowski powołał Jana T. na stanowisko dyrektora ZIKiT. Tłumaczył wtedy, że miał do tego prawo, bo T. nie ma prawomocnego wyroku. Kilka dni później, po protestach mieszkańców i lokalnych polityków, wycofał się jednak ze swojej decyzji.
Do tej pory w sprawach przeciwko Janowi T. zapadł jeden prawomocny wyrok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
