MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zasada małych kroków

AS
Fot. Michał Kag
Fot. Michał Kag
Jest Pan po pierwszym treningu z piłkarzami Cracovii. Jakie wrażenia? - zapytaliśmy nowego trenera Rafała Ulatowskiego.

Fot. Michał Kag

Rozmowa z RAFAŁEM ULATOWSKIM

- Pozytywne. Jak obserwowałem zawodników w grze wewnętrznej, to odnoszę wrażenie, że ich potencjał jest większy niż wskazywałaby na to pozycja w tabeli w minionym sezonie. Ale jak zawsze wszystko zweryfikuje mecze i liga. Być może okaże się, że po pierwszym treningu byłem nadmiernym optymistą. Cracovia ma ciekawą kadrę. Jest bardzo doświadczony trzon zespołu, każdy chciałby mieć takich graczy jak Ślusarski, Goliński, Matusiak, Radomski, a są przecież jeszcze Baran czy Pawlusiński. Jest grupa piłkarzy średniego pokolenia (Polczak, Wasiluk, Suworow, Derbich) i kilku młodych, perspektywicznych graczy (Klich, Łuczak, Kaszuba, Snadny, Krzywicki).

- Nie potrzebuje Pan zatem wzmocnień?

- Oficjalnie okienko transferowe otwiera się 1 lipca. Pracujemy nad różnymi wariantami, szukamy graczy młodych i doświadczonych. Na razie wzmacnia nas Radomski. Gra na pozycji defensywnego pomocnika, ale może występować także jako jeden ze środkowych obrońców. W poniedziałek dojechał młody obrońca z Serbii Kosanović, będziemy go testować.

- Kto może jeszcze dojść do zespołu?

- Dziś nazwisk nie podam. Nie łatwo kupić w Polsce wartościowego zawodnika. Powiedzmy sobie szczerze: czy Cracovia, która w dwóch ostatnich sezonach zajmowała 15. i 13. miejsce w ekstraklasie, jest magnesem dla bardzo dobrych piłkarzy? Tacy gracze nie przyjdą do nas na zawołanie. Ale jak mówiłem, pracujemy spokojnie, wyznaję zasadę małych kroków.

- Mówi się, że kadrę może wzmocnić jakiś dobrej klasy bramkarz.

- Nie wykluczam takiej ewentualności.

- Na treningu pojawiło się kilku piłkarzy wracających z wypożyczeń. Dostaną szansę od Pana?

- Tak, chcę, aby pojechali na zgrupowanie do Opalenicy. Po treningach i sparingach będą miał dobry materiał do analizy. Na dzisiejszym treningu z dobrej strony pokazał się Marcin Krzywicki. W II-ligowej Unii Janikowo strzelił chyba 13 bramek, myślę, że zrobił krok do przodu. Czy to jednak wystarczy, by przebić się do kadry, pokaże czas. Wobec graczy, którzy wrócili z wypożyczeń chcę stosować zasadę: jeśli będą dobrzy, to zostaną w klubie, jeśli nie wygrają rywalizacji, to lepiej dla nich, żeby poszli do innych klubów na wypożyczenie. Bo doświadczenie uczy, że lepiej grać nawet w słabszym zespole niż siedzieć na ławce rezerwowych.

- Zadowolony jest Pan z planu przygotowań do nowego sezonu?

- Ten plan musieliśmy nieco zweryfikować z uwagi na to, że dopiero 15 sierpnia zagramy pierwszy mecz w ekstraklasie ze Śląskiem Wrocław. Dobrze, że udało się nam zakontraktować mecz z mistrzem Algierii na 7 sierpnia.

- W czterech pierwszych meczach zagracie aż trzy razy na wyjeździe. To dobrze czy źle?

- Rzeczywiście, start mamy trudny, zaczynamy meczem ze Śląskiem w Krakowie, potem jedziemy do Lecha, Legii i Korony. Ale nie mamy jednak żadnego wpływu na terminarz. Trzeba się dobrze przygotować i już.
- Na pierwszej konferencji mówił Pan, że najcenniejszymi zawodnikami są dla Pana napastnicy. Czy zmienia Pan zdanie po tym, co zobaczył do tej pory w RPA?

- Nie. A kto wygrał mecz Brazylii z Wybrzeżem Kości Słoniowej? Fenomenalny Luis Fabiano, taki napastnik to prawdziwy skarb. Mam uznanie dla Chilijczyków, Duńczyków czy Paragwajczyków, którzy wnoszą do gry fantazję, świeżość. Mam jednak świadomość jak bardzo trudne jest pogodzenie, by drużyna grała efektywnie i efektownie. Mówi się, że w historii futbolu najpiękniej grały dwie drużyny: Węgry w 1954 roku i Holandia w 1974 i 1978 roku. Ale żadna z nich nie zdobyła mistrzostwa świata! Chciałbym być tym trenerem, któremu udałoby się połączyć piękną grę z dobrymi wynikami.

Notował: (AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski