Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaskakujący początek

BK
Początek kolejnego meczu mistrzowskiego Opoki Energetyka Trzebinia z MOS Krosno był zaskakujący. Oto znacznie niżej notowani rywale grali jak równy z równym i po pięciu pojedynkach trzebinianie prowadzili tylko 3-2. Potem jednak wszystko potoczyło się zgodnie z planem i lider pewnie wygrał 7-3.

Kolejna wygrana Opoki Energetyka Trzebinia w II lidze tenisa stołowego

   Gospodarze przystąpili do tego meczu zbyt rozluźnieni i już w pierwszym pojedynku doszło do niespodzianki. Na pierwszym stole porażki doznał Damian Zając, chociaż prowadził już w setach 2-0. Zbyt wcześnie jednak uwierzył, że zwycięstwo ma w kieszeni i potem nie był w stanie powstrzymać zawodnika MOS, który złapał wiatr w żagle i grał jak natchniony.
   Na drugim stole Robert Świrk potraktował rywala bardziej serio i Opoka wyrównała na 1-1. Tenisiści z Krosna nie dawali za wygraną, wygrali jeszcze jedną z gier podwójnych oraz singla. Tym razem porażki doznał Rafał Utylski. W tym momencie było tylko 4-3 dla Opoki i zanosiło się, że jeśli tak dalej pójdzie, to w tym meczu mogą mieć miejsce raczej niespodziewane emocje.
   W szeregach trzebinian nastąpiła jednak mobilizacja i już do końca nie oddali rywalom żadnego punktu. Ostatecznie wygrana lidera 7-3 nie budziła żadnych wątpliwości. Punkty dla Opoki zdobyli: Świrk 2,5, Długaj 2, Zając 1,5, Utylski 1.
   - Przystąpiliśmy do tego spotkania za bardzo rozluźnieni. Trudno zresztą przez cały sezon grać z pełną koncentracją, przychodzi taki moment, szczególnie w meczach ze słabszymi rywalami, że następuje chwila dekoncentracji. Tak właśnie stało się w meczu z MOS Krosno. Na dodatek Utylski i Zając mają egzaminy na uczelni i też ostatnio mniej trenowali. Najważniejsze jest to, że zakończyliśmy go pewną wygraną - podsumował trener Opoki Kazimierz Noworyta.
   Na trzy kolejki przed końcem trzebinianie mają cztery punkty przewagi nad kolejnym rywalem i nic nie wskazuje, aby mieli oddać pozycję lidera do końca rundy zasadniczej.
   W najbliższej kolejce czeka ich wyjazd do Kielnarowej, potem podejmują u siebie KSOS Kraków i wreszcie jadą do Przemyśla.
   W razie wygranej w Kielnarowej Opoce nikt już nie odbierze pierwszego miejsca przed drugą fazą rozgrywek. Zapewne jednak trzebinianie nie popuszczą kolejnym rywalom, bo punkty zdobyte w tej fazie, będą liczyć się w dalszej rywalizacji. (BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski