Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastępczyni asystentem

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
W niedzielnych dożynkach gminnych w Koczanowie Iwona Latowska uczestniczyła już jako asystent burmistrza
W niedzielnych dożynkach gminnych w Koczanowie Iwona Latowska uczestniczyła już jako asystent burmistrza Aleksander Gąciarz
Proszowice. Iwona Latowska złożyła rezygnację z funkcji zastępcy burmistrza. Mówi, że chce wyjaśnić wątpliwości, dotyczące posiadanego wykształcenia

Burmistrz rezygnację swojej zastępczyni przyjął i podpisał zarządzenie o jej odwołaniu. Następnie mianował ją swoim asystentem. - Pani burmistrz umotywowała swoją rezygnacje względami osobistymi - powiedział nam burmistrz Grzegorz Cichy.

Iwona Latowska nie ukrywa, że jej decyzja wiąże się z wątpliwościami, dotyczącymi posiadanego wykształcenia. Ustawa o pracownikach samorządowych mówi, że osoba pełniąca funkcję zastępcy burmistrza musi się legitymować wykształceniem wyższym pierwszego lub drugiego stopnia w rozumieniu ustawy o szkolnictwie wyższym. W praktyce oznacza to posiadanie tytułu magistra, inżyniera lub licencjata.

Tymczasem Iwona Latowska studia polonistyczne zakończyła uzyskaniem absolutorium. Następnie, w 1997 roku, pracując w Urzędzie Gminy i Miasta w Proszowcach, w Bałtyckiej Wyższej Szkole Humanistycznej, ukończyła studia podyplomowe z zakresu zarządzania oświatą samorządową, zdobywając tytuł menadżera oświaty samorządowej. - Składając dokumenty o przyjęcie na studia napisałam, że posiadam absolutorium. Zostałam dopuszczona, dojeżdżałam przez półtora roku do Kalisza na zajęcia. Ukończyłam studia, dostałam dyplom i zakładałam, że wszystko jest w porządku. Nigdy, w żadnej pracy, nie przedstawiałam dokumentów, potwierdzających posiadanie stopnia magistra - mówi Iwona Latowska.

Z chwilą, gdy pojawiły się wątpliwości dotyczącego tego, czy zastępca burmistrza może pełnić swoją funkcję, gmina - jako pracodawca - zwróciła się do Bałtyckiej Wyższej Szkoły Humanistycznej z prośbą o stwierdzenie, czy Iwona Lato-wska legalnie odbyła studia podyplomowe. W odpowiedzi nadeszła jednak informacja, że szkoła została w 2008 roku zlikwidowana.

Wtedy sama zainteresowana zwróciła się do archiwum z prośbą o wgląd do swoich dokumentów. Okazało się, że BWSH, choć miała taki obowiązek, żadnej dokumentacji do archiwum nie przekazała. - Otrzymałam tylko kontakt do osoby, która zajmuje się pozwem zbiorowym przeciwko właścicielom szkoły. Sprawa jest w tej chwili w sądzie, ale wiadomo, że będzie się zapewne długo ciągnąć. Dlatego uznałam, że dopóki wszystko się nie wyjaśni, złożę rezygnację z pełnionej funkcji. Ja uważam, że zdobyłam dyplom legalnie. Jednak chcę się upewnić, czy szkoła, przyjmując mnie na studia podyplomowe, nie złamała prawa. To trzeba rozstrzygnąć. W takiej sytuacji jest 30 innych osób, które podpisały się pod pozwem zbiorowym. Nie chcę bałaganu, nie chcę, żeby gmina miała problemy, żeby ktoś nam coś zarzucał - mówi.

W tej chwili Iwona La-towska pracuje w UGiM w Proszowicach na podstawie nowej umowy. Posiada też niższe niż dotąd uposażenie. Na pytanie o zakres obowiązków odpowiada, że w tej chwili zajmuję się koordynacją spraw, za które do tej pory była odpowiedzialna. Dotyczy to oświaty, pomocy społecznej, budżetu gminy.

- Mam teraz również mniej obowiązków reprezentacyjnych i mając więcej czasu na obecnie sprawowanym stanowisku, powróciłam do analizy i interpretacji projektów rządowych aktów prawnych, które w związku z zarejestrowaniem się w bazie prawnej otrzymuję - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski